Ludzie próbują nielegalnie przekroczyć granicę holendersko-niemiecką
Jak zapewne Państwo wiedzą Niemcy podjęły dość kontrowersyjną decyzję o wprowadzeniu kontroli na wszystkich swoich granicach. Działania te przyniosły pewne rezultaty. Liczba prób dostania się do tego kraju bez ważnych, odpowiednich dokumentów zmniejszyła się o 13%. To jednak nie wszytko. Sytuacja ta zmieniła nieco drogi przemytników. Niemcy mówią o nowym szlaku przerzutowym do ich kraju. Skąd on prowadzi? Z Holandii.
Niemcy prowadziły wyrywkowe kontrole na swoich granicach już od pewnego czasu. Wielu naszych rodaków udających się z Polski do Niemiec, czy dalej na zachód mogło spotkać się z tym, iż na granicy zostali oni poproszeni o okazanie dokumentów. 16 września rząd w Berlinie postanowił iść o krok dalej. Władze centralne postanowiły wprowadzić kontrole na wszystkich granicach.
Chodzi o to by ludzi bez odpowiednich dokumentów, zgód na przebywanie w Niemczech można było już zatrzymać na granicy, tak by nie dostali się na teren kraju i tam nie zniknęli.
Efekty
Od 16 września do 6 października Berlin naliczył 3462 próby takiego nielegalnego przekroczenia, podczas których zawrócono 2073 osoby. Pozostałym pozwolono wjechać do Niemiec pod pewnymi warunkami. Są to więc liczby, którymi władze chwalą się w mediach. Część obserwatorów wskazuje jednak, iż działania te są tylko na pokaz. Kontrole odbywają się bowiem zwykle tylko na głównych drogach. Kto więc chce ową granicę przekroczyć, może to zrobić gdzieś na uboczu. Dlatego też część politologów widzi w tym działaniu po prostu próbę wytracenia argumentu o otwarciu granic z rąk skrajnej prawicy, która na zachód od Odry zdobywa coraz większe poparcie.
Holandia
Kontrole takie wprowadzono na granicy z Austrią już w 2015 roku. Z Polską trwają one od blisko roku. Z Holandią, Belgią i Danią właśnie od września. Od tego czasu też niemiecka policja odnotowała wzrost liczby nielegalnych prób przekroczenia granicy właśnie z krainy tulipanów. O ile jest to dokładnie więcej, tego służby już oficjalnie nie mówią, niemniej jednak sama wzmianka o tym pokazuje, iż problem jest znaczny.
Powody
Czemu tak się dzieje? Wiele wskazuje na to, iż osoby, które chcą się dostać nielegalnie do Niemiec, wybierają Holandię z racji tego, iż jest to kraj dobrobytu. Jak to rozumieć? Z Austrii biegnie szlak przerzutowy z rejonu Morza Śródziemnego. Przez Polskę do Niemiec próbują się nielegalnie dostać ludzie z Bliskiego Wschodu. W tym momencie wiele osób zapewne uznało, iż Niemcy nie będą tak dokładnie kontrolować ludzi przybywających z Holandii. W kraju tym jest bowiem wyższy standard życia niż w Republice Federalnej, kto więc chciałby uciekać z Niderlandów do Niemiec? Dlatego też wiele osób starało się właśnie dostać z tego kierunku, licząc, iż kontrole będą rzadsze, mniej skrupulatne. Przeliczyli się jednak.
Źródło: AD.nl