Koniec ery elektryków w Niderlandach?
Holendrzy są ekologiczni? Z jednej strony tak. Z drugiej, szczególnie kierowcy, zaczynają mieć już dość elektormobilności. Jedna trzecia posiadaczy pojazdów na prąd rozważa zakup samochodu z klasycznym silnikiem, a to dopiero początek. Czemu tak się dzieje? Wszystko przez decyzję rządu.
Najnowsze badanie przeprowadzone przez Holenderską Agencję Przedsiębiorczości (RVO), Stowarzyszenie Kierowców Elektrycznych (VER) i Uniwersytet w Groningen zaprezentowało dość ciekawe i alarmujące dla gabinetu wnioski, chociaż wielu ekspertów rynku po prostu tego się spodziewało.
Zmiany w przepisach
Z ankiety przeprowadzonej na grupie 3,5 tysiąca kierowców pojazdów elektrycznych, jedna trzecia zmotoryzowanych wskazała, iż rozważa zakup auta spalinowego i sprzedaż elektryka. Dlaczego? Od tego roku zmieniły się bowiem kwestie prawne i wprowadzony został podatek drogowy na pojazdy elektryczne. Kierowcy elektryków zaczęli go płacić. Z każdym rokiem będzie on rósł, tak by dorównać temu od samochodów spalinowych. Oprócz tego znikły też dodatkowe świadczenia dla korzystających z leasingu biznesowego.
Praktyka
Co to oznacza w praktyce? Obecnie auto elektryczne (bez specjalnych leasingów i dotacji), jest droższe niż samochód spalinowy. Niedługo podatek za nie będzie podobnej wysokości. Gdyby tego było mało, ładowanie takiego pojazdu nie jest tanie i trwa dłużej niż zatankowanie pojazdu benzynowego. Wreszcie na jednym akumulatorze przejedziemy mniej niż na jednym baku.
Skutki
Wszystko to obecnie sprawia, iż już 1/3 kierowców aut elektrycznych rozważa powrót do klasycznych pojazdów. Za kilka lat zaś, gdy te ulgi kompletnie znikną, taką decyzję weźmie (wedle badania) pod uwagę aż 60% wszystkich właścicieli tych pojazdów. Samochody te stają się po prostu nieopłacalne. Są droższe w codziennej eksploatacji i w przypadku ewentualnych napraw. Sama zaś ekologia i dbanie o planetę to dla wielu pragmatycznych Holendrów mimo wszystko za mało, by pozostać przy tym typie pojazdu. Tym bardziej, iż technologie związane z klasycznymi silnikami nadal się rozwijają, oferując niższe spalanie i mniejszą emisję szkodliwych cząstek do atmosfery. W efekcie za kilka lat, jeśli rząd nie zmieni przepisów, pojazd elektryczny po prostu przestanie się opłacać.
Źródło: Nu.nl