Kolejne „niespodzianki” od kolejarzy z NS

2-latek uciekł matce w ciąży i ruszył w podróż pociągiem

Strajk sztafetowy na holenderskiej kolei powoli się kończy. Nie oznacza to jednak końca niespodzianek dla podróżnych. Związki zawodowe FNV Spoor, VVMC i CNV zapowiedziały, że na tym nie poprzestaną i zamierzają zorganizować kolejne działania mające nakłonić zarząd NS do zmiany decyzji odnośnie umów zbiorowych. Związkowcy wskazują, iż zakończą akcję protestacyjną dopiero wtedy, gdy uda im się wywalczyć podwyżki dla personelu.

Strajki dały do myślenia

Przez ostatnie dni podróżni w Niderlandach musieli mierzyć się ze strajkiem sztafetowym w kraju. Oznaczało to, że każdego dnia, w jednym z regionów Holandii, protestujący kolejarze wstrzymywali ruch, nie przychodząc do pracy.

Po akcji tej NS ogłosił w niderlandzkim mediach, iż teraz czas na ich ruch. Co to jednak oznacza, tego jeszcze dokładnie nie wiadomo. Dlatego też, jak wskazują związkowcy, póki nie otrzymają zaproszenia od NS na spotkanie, na którym władze zdecydują się spełnić ich postulaty, nie będą przerywać akcji protestacyjnych.

 

Finanse

Czemu pojawiła się taka akcja strajkowa? Powodem były zbyt niskie zarobki pracowników na kolei i duże wakaty, które sprawiały, iż obecny personel był przeciążany pracą. Dlatego też związkowcy, widząc iż władze spółki NS nie chcą podjąć rozmów o podwyżkach, zdecydowały się na strajk. Czy przyniósł on pozytywne skutki dla pracowników? Okaże się za kilka dni, kiedy to przekonamy się, czy medialne zapowiedzi zarządu spółki kolejowej przełożą się na konkretne decyzje płacowe.

 

Co dalej?

Jeśli więc NS zgodzi się na nowe układy zbiorowe, sytuacja zostanie rozwiązana, a strajki się zakończą. Jeśli nie? Związkowcy kolejowi już zapowiedzieli kontynuowanie akcji strajkowej. Nie stwierdzono jednak jeszcze dokładnie, jak to będzie wyglądać. Nieoficjalnie mówi się jednak o zwiększeniu skali. Co by to oznaczało? Kilkudniowe akcje regionalne, albo nawet potężny, ogólnokrajowy strajk. Przedsmak tego podróżni mogli już odczuć we wtorek, kiedy strajk sztafetowy dotarł do Utrechtu, największego węzła kolejowego w Holandii, co spowodowało de facto paraliż w całym kraju.

 

Konsolidacja

To jednak nie wszystko. Solidarność z pracownikami NS zapowiedzieli pracownicy lokalnych przewoźników takich jak Arriva i Connexxion. To zaś oznacza, iż w sytuacji ogólnokrajowego protestu staną również podmiejskie połączenia.

 

Źródło:  Nu.nl
Źródło:  Nu.nl