Kierowca widmo na A19 – nasz rodak zaszalał

Kierowca widmo na A19 – nasz rodak zaszalał

W piątkowy poranek policja w rejonie Boxtel otrzymała informację od przerażonych zmotoryzowanych jadących autostradą A2. Raportowali oni o tym, iż na drodze znajduje się spookrijder, kierowca widmo jadący pod prąd. Z racji tego, iż osoba taka stanowi śmiertelne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale innych uczestników ruchu policja natychmiast wysłała na autostradę kilka patroli. Drogówce udało się zatrzymać kierowcę. Okazał się nim nasz 19-letni rodak.

Jak podają niderlandzkie media oraz służby mundurowe funkcjonariusze w rejonie wyżej wymienionej miejscowości złapali kierowcę widmo. Na miejscu okazało się jednak, iż było to widmo nieco inne niż wszystkie i nie chodzi tu tylko o samą narodowość kierującego. Polak wyróżnił się również w paru innych kategoriach.

 

Na początek coś miłego

19-letni kierujący być może wiedział, że źle robi, być może zorientował się, iż coś jest nie tak. Jechał bowiem przy krawędzi drogi pasem awaryjnym. Nie prowadził tak, jak niektórzy w takiej sytuacji lewym pasem, jadąc wręcz na czołowe zderzenie z autami, które akurat wyprzedzają inne pojazdy. Na tym jednak superlatywy o nastolatku się kończą.

 

Pod wpływem

Czemu? Test śliny wykazał bowiem, iż młody kierowca był pod wpływem marihuany. Prowadzenie po zażyciu substancji odurzających jest zaś poważnym wykroczeniem drogowym. Osoba ta była w takim stanie, że w powyższym artykule napisaliśmy "być może". Trudno bowiem jednoznacznie stwierdził, czy był on całkowicie świadomy swoich czynów.

Skuterek

O owej świadomości świadczy również pojazd, którym wybrał się na przejażdżkę autostradą A2. Nie był to bowiem samochód, ani motocykl. Nasz młody rodak wjechał na autostradę skuterem o małej pojemności, który może rozpędzić się do maksymalnie 45 kilometrów na godzinę. Co też już jest wykroczeniem.  Minimalna prędkość na tego typu drogach to bowiem 60 km/h.

 

Aresztowanie

Po namierzeniu 19-latka oficerowie z wydziału drogowego policji rejonu Brabancji Wschodniej odeskortowali młodego człowieka z autostrady, by mógł bezpiecznie opuścić drogę. Następnie, gdy zagrożenie minęło, za jazdę pod wpływem narkotyków i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym Polak mieszkający w Holandii został zatrzymany. O jego losie zdecyduje najprawdopodobniej sędzia

Źródło:  AD.nl