Kierowca 6-krotnie przekroczy dopuszczalny limit

Kierowca 6-krotnie przekroczy dopuszczalny limit

Funkcjonariusze policji z Zunder zatrzymali mężczyznę jadącego wężykiem. Kierowca legitymujący się polskim prawem jazdy przekroczył dopuszczalny limit alkoholu we krwi sześciokrotnie.

Policja zatrzymała kierowcę, który jechał dość specyficznie przez Molenstraat w Zundert. Pojazd, który prowadził, poruszał się podejrzanie wolno. To jednak nie był największy problem. Autem rzucało od jednego końca jezdni do drugiego. Patrol postanowił więc natychmiast zatrzymać pojazd. Droga to bowiem nie miejsce na slalom.

 

Gorzelnia

Kierowca na widok policyjnego lizaka posłusznie się zatrzymał. Gdy jednak otworzył okno do kontroli, oficer momentalnie wiedział z kim ma do czynienia. Kierowca był pod wpływem alkoholu, albo wylał na siebie butelkę wódki. W samochodzie pachniało bowiem jak w gorzelni. Szybko okazało się również, że to nie była przypadkiem rozlana butelka. Badanie alkomatem wykazało sześciokrotne przekroczenie maksymalnej dopuszczalnej ilości alkoholu we krwi.

Koniec jazdy

Nie było więc możliwości, by kierowca pojechał dalej. Policja zatrzymała mężczyznę, zabrała mu również dokumenty. Wtedy pojawił się pewien problem. Prawo jazdy 39-letniego kierowcy bez stałego miejsca zamieszkania w Holandii, wydało się stróżom prawa podejrzane. Dokument rzekomo wydany przez polskie władze wyglądał na tyle specyficznie, iż policjanci zaczęli przypuszczać, że jest on sfałszowany.

 

Wizyta na komendzie

Kierowca trafił więc na komendę. Co mu grozi? Jeśli okaże się, iż jego prawo jazy było podrobione, może skończyć z wysoką karą grzywny lub więzienia. Oprócz tego trafi do rejestru przestępców, co oznacza dla niego brak możliwości uzyskania zaświadczenia o niekaralności. Podobnie ma się kwestia dotycząca jazdy pod wpływem alkoholu. W Holandii dla doświadczonego kierowcy dopuszczalną, maksymalną wartością jest pół promila we krwi. Jeśli zatrzymany przekroczył ją aż sześciokrotnie, łatwo policzyć, iż były to trzy promile. W Holandii zaś prowadzenie pojazdów mechanicznych w stanie upojenia alkoholowego powyżej 1,65 promila traktowane jest jako poważne przestępstwo zagrożone karą więzienia. W obu sprawach kierowca stanie przed prokuratorem. „Wakacje na koszt państwa” najprawdopodobniej więc go nie miną. Ewentualnie, jeśli będzie mieć dużo szczęścia, skończy się na pracach społecznych i wysokiej grzywnie, aczkolwiek jest to mało prawdopodobne.

Źródło:  AD.nl