Karetka rozbija się na słupie drogowych w Zwolle  

79-latek skończył głodówkę w obronie dzieci

Do bardzo niebezpiecznego wypadku doszło we wtorek w Zwolle. Miało tam miejsce zderzenie dwóch pojazdów. Na skutek tej kolizji jeden z nich zmienił kierunek jazdy i rozbił się na słupie drogowym. Na miejscu było pogotowie, sęk jednak w tym, że właśnie ono potrzebowało pomocy. Karetka była bowiem tym samochodem, który zatrzymał się na słupie.

Wypadek miał miejsce w Zwolle na skrzyżowaniu drogi N35 (Heinoseweg), z Oldeneelallee i Zalnéweg. Na środku skrzyżowania spotkała się karetka z samochodem osobowym. Auta najpierw zderzyły się ze sobą, później zaś karetka uderzyła w słup sygnalizacji świetlnej, niszcząc go. Uszkodzenia obu pojazdów były bardzo duże.

 

Ranni

Kierowca samochodu osobowego był w na tyle złej kondycji, iż musiał on zostać zabrany przez pogotowie do szpitala. Ratownikom medycznym z rozbitego ambulansu udało się samodzielnie opuścić roztrzaskany pojazd. Ich stan był dobry, nie wymagali leczenia szpitalnego. Niemniej jednak przeszli drobiazgową kontrolę stanu zdrowia przeprowadzoną przez medyków, którzy przybyli na miejsce wypadku.

 

Dobre wieści

Wiele osób, które widziało zderzenie, zastanawiało się, w jakim stanie jest pacjent w ambulansie. Tu jednak pojawiła się dobra wiadomość. Karetka jechała pusta. Nie było więc, dodatkowej presji z racji kolejnego poszkodowanego, który jeszcze przed samym incydentem mógł być w ciężkim stanie.

Jak doszło do wypadku

Jak doszło do wypadku, kto tu zawinił? Można by przypuszczać, iż wszystkiemu jest winny kierowca samochodu osobowego. Czy tak jednak jest faktycznie? Gdy powstawał ten materiał, nie było wiadomo, czy karetka poruszała się z włączonym sygnałem świetlnym i dźwiękowym. Nie wiadomo więc, czy doszło do zderzenia z pojazdem uprzywilejowanym, co w kwestii kolizji na skrzyżowaniu ma ogromne znaczenie.

Dochodzenie

Aby odpowiedzieć na to pytanie, na miejsce został skierowany policyjny zespół analizy wypadków drogowych. Jego eksperci muszą przeprowadzić śledztwo ustalając choćby jakie światła paliły się gdy pojazdy wjeżdżały na skrzyżowanie, kto miał zielone, kto miał czerwone i to czy karetka miała włączoną sygnalizację, czy nie.

 

Droga zamknięta

Po wypadku feralne skrzyżowanie było zamknięte przez wiele godzin. Oprócz bowiem policyjnego dochodzenia i uprzątnięcia wraków, należało naprawić całą sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu.

 

 

Źródło:  AD.nl