Już niedługo ziści się drogowy koszmar kierowców

Przemoc wobec pracowników robót drogowych

Holendrzy są mistrzami inżynierii. Ich pracownicy i służby drogowe potrafią dokonywać cudów i remontować w kilka, kilkanaście godzin odcinki, których „łatanie” i modernizacja w Polsce mogłaby zająć tygodnie. Niemniej jednak są też pewne rzeczy, z którymi nawet oni szybko sobie nie poradzą. Tak jest właśnie z wymianą wiaduktu na A16 nad Hoofdweg. Prace tam oznaczają częściowe zamknięcie jednej z najbardziej ruchliwych autostrad w kraju. Czy kierowców czeka więc drogowy koszmar?

Ambitne zadanie

Służby drogowe i budowlane czeka bardzo ambitne i trudne przedsięwzięcie. Muszą oni wyburzyć wiadukt i na jego miejscu postawić nowy, co już samo w sobie nie jest rzeczą łatwą. Do tego dochodzi jeszcze lokacja tej przeprawy. Jest to autostrada, co oznacza wzmożony ruch. Mówiąc zaś dokładniej chodzi o autostradę A16 i drogę nad Hoofdweg w Rotterdamie, czyli jedną z najbardziej zatłoczonych arterii komunikacyjnych w kraju.

 

Nie wytrzymuje

Kierowcy nie zwracają na to uwagi. Oni po prostu jadą. Betonowy most, nad Hoofdweg, który przekraczają, nie radzi sobie jednak najlepiej. Konstrukcja oddana do użytku w 1966 roku po prostu się sypie. Jej wymiana jest niezbędna, ponieważ zużywa się dużo szybciej, niż sądzono. Nie ma się jednak czemu dziwić. W latach sześćdziesiątych nikt nie spodziewał się, iż drogą tą będzie pędzić ponad 200 tysięcy kierowców dziennie, a większość pojazdów ciężarowych waży dużo więcej niż wtedy.

 

Nowy most

Wiadukt oczywiście się nie zawali. Nie ma niebezpieczeństwa dla kierowców. Konstrukcja zacząć pękać, dlatego też została już podparta. Rozwiązanie to jest jednak tymczasowe. W 2022 roku zapadła bowiem decyzja o budowie nowego mostu zamiast remontu starego. Prace zaczęły się już rok temu, przygotowując plac budowy po obu stronach autostrady.

 

10 marca

Gdy przeniesiono już wszystkie rury i kable biegnące pod starym mostem, wyznaczono w końcu datę zamknięcia przeprawy. 10 marca ma zostać zamknięta rampa- wjazd 27 w pobliżu Rotterdam Prins Alexander. Będzie ona wyłączona z ruchu na czas budowy przez około 18 miesięcy. Zmieniony zostanie tam też kierunek jazdy. Największe problemy komunikacyjne mają tam trwać do około 29 kwietnia. Wtedy to do użytku ma zostać oddana droga tymczasowa, którą można będzie przynajmniej w pewnym stopniu puścić ruch autostradowy.

Działania

Jak to ma wszystko wyglądać w praktyce? W pierwszej kolejności w miejscu dawnego wiaduktu ma stanąć most pomocniczy, tymczasowy. Gdy część kierowców będzie z niego korzystać drogowcy i firmy budowlane postawią nowy wiadukt w kierunku Dordrechtu. Prace te mają trwać od maja do grudnia. Wraz z początkiem 2025 roku rozpocznie się budowa nowego mostu w kierunku A20 i Terbregsepleint. Prace te mają zakończyć się w sierpniu 2025. Później Rijkswaterstaat usunie objazdy i wjazd 27 znów zostanie otwarty.

 

Początek koszmaru

Budowniczy podejrzewają, iż przynajmniej na początku prace remontowe doprowadzą do małego chaosu komunikacyjnego. Most ten jednak po prostu trzeba zburzyć i postawić nowy. Chodzi tu bowiem o bezpieczeństwo kierujących.

Czy Holendrom uda się wykonać pracę w przewidzianym czasie? Raczej tak. Próbkę ich możliwości mogą Państwo zobaczyć na filmie poniżej, gdzie budowano 70-metrowy tunel pod A12.

Źródło: AD.nl

 

https://www.infrasite.nl/wegen/2024/02/27/oprit-anderhalf-jaar-dicht-voor-vervanging-viaduct-a16-rotterdam/?gdpr=accept