Polacy łamią swój własny stereotyp! Jesteśmy zadowoleni z życia
Ten ranking zdziwił naszą redakcję, tym bardziej, iż mamy w niej dwóch nadwornych marudów. Widać jednak w skali całego społeczeństwa tacy ludzie są w mniejszości. Okazuje się bowiem, iż Polacy są narodem zadowolonym z życia. Wbrew stereotypom jesteśmy w pierwszej dziesiątce UE pod kątem pozytywnego nastawienia i nie brakuje nam aż tak dużo do, będących na szycie od lat Skandynawów, czy niespodziewanego lidera zestawienia.
Nawet nie jeden na dziesięciu
Ilu jest takich marudów jak nasza redakcyjna dwójka? Bardzo mało. Dane pokazują, iż 91% naszych rodaków deklaruje, iż jest zadowolonych z życia. Oznacza, iż dziewięciu na dziesięciu obywateli jest szczęśliwych. Rozbijając to zaś na części składowe, okazuje się, iż 15% jest bardzo zadowolonych z życia, 76% jest zaś raczej zadowolonych ze swojego życia. Tylko 7% respondentów jest raczej niezadowolonych. A co setny badany jest takim „smerfem marudą”, który jest całkowicie niezadowolony ze swojego życia. Wśród badanych 1% również nie był w stanie ocenić czy jest zadowolony, czy nie.
Na szczycie
Przekroczenie 90% progu zadowolenia społeczeństwa sprawiło, iż Polacy weszli do europejskiej elity, w której znajdują się kraje „nie z naszej ligi” jeśli chodzi o poziom zarobków, opieki medycznej, czy zabezpieczenia socjalnego takie jak Finlandia, Szwecja czy Dania. Kraje te mają odpowiednio po 95%, 95% i 96% zadowolonych obywateli. Na czołówce zestawienia znalazła się również „druga ojczyzna” wielu naszych czytelników, czyli Holandia z 94% zadowolonych obywateli.
Nieoczekiwany lider
Co jednak ciekawe, chociaż państwa skandynawskie są na topowych pozycjach, tak pierwsze miejsce przypadło Irlandczykom. Tam aż 97% społeczeństwa jest zadowolona z życia. Ponad połowa zaś wskazuje, iż jest bardzo zadowolona.
Dla porównania średnia unijna zadowolenia to 85%.
Życie codzienne
Ankieterzy zapytali się respondentów również, czy są zadowoleni z codziennego życia. Pytanie to wydaje się bardzo podobne. W ogólnym zadowoleniu z życia można mówić zaś o, np. dumie i radości z urodzenia dziecka, skończenia studiów, czy znalezieniu wymarzonej pracy - całokształcie naszego życia. W tym drugim pytaniu pojawia się zaś „proza życia”, czyli to, że teraz respondent niedosypia przez ząbkujące dziecko lub to, iż w pracy nagle musi wyrabiać dziesiątki nadgodzin itp. Chodzi więc o to co ma miejsce teraz.
W tym zestawieniu jesteśmy już nieco mniej szczęśliwi. 87% przepytanych Polaków wskazało, iż są zadowoleni z codziennego życia (15%- bardzo zadowolonych, 72 raczej zadowolonych). Co dziesiąty obywatel był zaś w tym zestawieniu niezadowolony.
Optymiści i pesymiści
Kto jest największym optymistą na starym kontynencie? Szwedzi. 40% tamtejszego społeczeństwa uważa, iż następny rok będzie lepszy. W Polsce podobne zdanie ma tylko 19% ankietowanych.
Kto zyskał tytuł największych pesymistów? Tak, niestety my. Ponad jedna czwarta ankietowanych nad Wisłą (28%), wskazała, iż najbliższy rok może być gorszy. W efekcie mamy w tym względzie prawie dwukrotnie wyższy wynik niż średnia w całej wspólnocie, która wynosi 15%.
Jaki z tego wniosek? Żyje nam się dobrze, jesteśmy narodem, który jest bardzo zadowolony z życia, a marudzimy, bo po prostu to lubimy i chyba poprawia to nam nastrój i samopoczucie.
Źródło: Wydarzenia.interia.pl