Jesiotr po 70 latach wraca do holenderskich rzek
70 lat temu jesiotr w niderlandzkich rzekach wyginął. Padł on ofiarą nadmiernych połowów. Holendrzy chcą to jednak zmienić. Chcą, by ta wyjątkowa ryba znów wróciła do wód krainy tulipanów. Podjęto więc śmiały plan "cofnięcia czasu". Czy uda się znów zadomowić w tamtejszych wodach tę wspaniałą rybę.
Pierwszy krok w tę stronę wykonano w piątek 16 sierpnia. Wtedy to do rzeki Waal w pobliżu Millingerwaard wpuszczono pierwszą grupę młodych jesiotrów europejskich. Pierwsze 30 osobników trafiło do wody. W kolejnych dniach dołączy do nich jeszcze 220 okazów. Te będą jednak wpuszczane etapami na różnych odcinkach, idąc z nurtem w dół rzeki.
Wymarły
W 1953 roku oficjalnie uznano, iż jesiotr w Holandii jest gatunkiem wymarłym. Pokolenia niderlandzkich wędkarzy mogły więc spotkać tę wspaniałą rybę tylko na kartach książek, czy później w internecie. Teraz to ma się jednak zmienić. Organizacja World Wildlife Fund (WWF), współpracująca z ARK Rewilding Holandia i Sportvisserij Nederland chce przywrócić tę rybę Holandii. Posttanowili spróbować odbudować wymarłą populację. Zdecydowano się więc nabyć 250 młodych jesiotrów, by później testowo wypuścić je do rzeki.
Jesiotry
Do rzeki wpuszczono nie narybek, a okazy mające 30 centymetrów i ważące około 100 gramów. Są to więc ryby na tyle duże, by samodzielnie poradzić sobie w rzece i dobrze się rozwijać. By zaś sprawdzać, jak sobie radzą, każda została wyposażona w nadajnik lokalizacyjny. Holendrzy nie boją się, iż jesiotry trafią na talerz. Kłusownictwo bowiem w tamtejszych rzekach praktycznie nie występuje. Nadajniki mają pomóc naukowcom z WWF „mieć oko” na te zwierzęta. Glokalizacja ma bowiem pomóc dostarczyć informacji dotyczących szans na przeżycie wypuszczonych okazów czy ich zachowań migracyjnych.
Po co to wszystko?
Cały czas mowa o jednej rzece. WWF chce zaś, by jesiotr na stałe wrócił do całej Holandii. Siedem dekad to jednak szmat czasu, przez tyle lat bardzo mocno mógł zmienić się ekosystem i np. rzeki, które kiedyś zapewniały pokarm i schronienie dla dużej populacji tej ryby mogą już nie podołać temu zadaniu.
Dlatego też akcja ta jest pilotażem, który ma pokazać, czy działania te mają jakiekolwiek szanse powodzenia.
Źródło: Nu.nl