Jedyny płatny most w Holandii

Jedyny płatny most w Holandii

W środę na autostradzie A12 doszło do wypadku. Jego skutkiem było zamknięcie autostrady, efektem zamknięcia zaś drogowy chaos. Cały ruch skierował się na lokalne drogi. Poirytowanie kierowców było jednak dla kogoś świętem. Tym kimś był Radwane Khzane,  strażnik mostu w Nieuwerbrug. Dlaczego świętował? To, co się stało, oznaczało dla niego wielki zysk.

Wypadek

W środę doszło do śmiertelnego wypadku na A12. Doprowadził on do wspomnianego zamknięcia autostrady i korku o długości 25 kilometrów, który oznaczał co najmniej 150-minutowe opóźnienie na tym odcinku drogi. Nie dziwi więc, iż kto mógł, szukał możliwości objechania tego zatoru. Nawigacja Google skierowała wielu zmotoryzowanych do Nieuwerbrugu.

 

Płatny przejazd

Tam zaś na kierowców czekało coś bardzo dziwnego. Drogi w Królestwie Niderlandów są darmowe, nie licząc podatku drogowego i kilku opłat na nowopowstałych łącznikach. W Nieuwerbrug ludzie, by jechać dalej, ku swojemu zdziwieniu też musieli zapłacić. Dlaczego? W mieście tym znajduje się bowiem jedyny w Holandii płatny most. Za skorzystanie z niego kierowcy musieli uiść opłatę w wysokości 80 centów gotówką lub jednego euro kartą.

Boom

„Szaleństwo zaczęło się około 4:30 po południu” – powiedział dziennikarzom AD poborca opłat, opisując środowe wydarzenia: „We wtorki i czwartki jest często tłoczno z powodu korków na autostradzie, ale to było bardzo dziwne. Słyszałem, jak ludzie mówili: <<Hm, most płatny>>. Wtedy już wiesz, co się dzieje. Jest korek i ludzie są kierowani na objazdy za pośrednictwem swojego systemu nawigacyjnego. Prawie nikt nie czyta znaków w dzisiejszych czasach. To mi odpowiada".
Mężczyzna nie chciał zdradzić dziennikarzom, ile tego dnia udało mu się zarobić. Przekazał tylko, iż „nigdy wcześniej nie było ich (kierowców-red.) tak wielu”.

 

Dlaczego jest płatny

Dlaczego jednak przejazd przez most jest płatny? Odpowiedź jest prosta. Jest to jedyny prywatny most w Holandii. Nie należy on do gminy ani do państwa. Konstrukcja ta powstała z prywatnej inicjatywy w 1651 roku i od tego czasu właściciel pobierał od przeprawiających się małą opłatę. Stało się to już tradycją. Pieniądze uzyskane w ten sposób wydawane są na konserwację mostu i na wynagrodzenie dla tolgaarder’a czyli mostowego.

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  AD.nl