Hyperloop: Pociągi przyszłości powstają w Holandii

Hyperloop - kolej przyszłości testowana w Holandii

Holendrzy tworzą rozwiązania niczym z filmów science fiction. Co powiecie na to, by z Amsterdamu do Paryża dotrzeć w pół godziny. Obecnie jest to niemożliwe, ale za kilka, kilkanaście lat? Kto wie. Holendrzy tworzą bowiem elementy systemu próżniowego kolei gigantycznych prędkości - Hyperloop.

Firma Gorcum Mercon mieszcząca się w Niderlandach produkuje elementy składowe dla Europejskiego Centrum Hyperloop. Pierwszy „tor”, a właściwie ogromna rura, ma już być gotowy w 2030 roku.

 

Hyperloop

Czym jest Hyperloop? To coś, co mogliśmy zobaczyć, np. w pierwszej części filmu Kingsman Tajne Służby. Ma to być swoista kolej bardzo wysokich prędkości, nieosiągalnych w normalny sposób. Jak to wszystko ma działać? Dzięki próżni, zamkniętemu systemowi rur- torów i kapsuł. Bardzo upraszczając, można to porównać do systemu poczty pneumatycznej, jaki czasem pojawia się w sklepach czy urzędach. Zamiast jednak listów wagony będą tam przewozić ludzi i towary, czy nawet samochody w sposób zrównoważony dla środowiska naturalnego.

 

Próżnia

W takiej rurze, z której wyssano powietrze, by maksymalnie zmniejszyć opory pociąg-kapsuła będzie napędzany za pomocą magnesów. Napęd taki pozwoli rozpędzić kapsułę do prędkości nawet 1200 km/h. Chociaż naukowcy początkowo chcą jechać wolniej, tylko około 700km/h.

Wygoda

Podróż w Hyperloop ma być też przyjemniejsza i wygodniejsza niż w pociągu. System poruszania się nie generuje żadnych wstrząsów. W efekcie będzie to połączenie prędkości samolotu myśliwskiego poruszającego się szybciej niż dźwięk z wygodą pociągu klasy premium. Wszystko to będzie napędzane elektrycznie, za pomocą poduszki magnetycznej, jak już wspomnieliśmy wyżej w próżni, czyli bez oporów powietrza. Jest więc również bardziej ekologiczne niż samochód czy samolot.

 

Holenderska produkcja

By jednak projekt miał szanse powodzenia, potrzebne są rury, w których powstanie próżnia i w których będzie poruszał się pociąg. Te powstają w firmie Gorcum Mercon. To właśnie tam produkowane są nie tylko elementy tej gigantycznej tuby, ale również montowany jest różnego rodzaju osprzęt odpowiedzialny za przyśpieszenie, hamowania i sterowania pojazdem. Holenderskie przedsiębiorstwo zaangażowało się w projekt pociągu przyszłości już dwa lata temu. Do tworzenia tych rozwiązań rodem z SF został oddelegowany specjalny zespół składający się z kilkudziesięciu osób.
„Ten rewolucyjny projekt przez długi czas istniał jedynie w modelu komputerowym” – mówi Michel Lammens, menedżer ds. infrastruktury i innowacji w firmie Mercon dziennikarzom AD, dodając „Aż do teraz, bo tak, to naprawdę się tu buduje. To tutaj Hyperloop ożywa.”
Można więc powiedzieć, iż w Holandii budowana jest przyszłość i kto wie, może dzięki między inny pracy kadry z Mercon już za kilkanaście lat będziemy mogli dotrzeć z Warszawy do Amsterdamu w niecałą godzinę?

 

Źródło:  AD.nl