Holendrzy złapali polskiego złodzieja samochodów

Holendrzy złapali polskiego złodzieja samochodów

W czwartek holenderska policja pochwaliła się tym, iż udało się jej zatrzymać dwóch złodziei samochodów. Mężczyzn złapano po ryzykownym pościgu. Przestępcy jechali bardzo szybko, ale mimo to nie udało im się zgubić mundurowych. Gdy wreszcie wpadli w ich ręce, okazało się, iż jest to 27-letni mieszkaniec Heesch i 37-letni Polak.

Do zatrzymania doszło w miniony poniedziałek w Schuytgraaf, w Arnhem. Niemniej jednak z racji działań operacyjnych i prowadzonego śledztwa, oficjalna informacja o tym sukcesie pojawiła się dopiero w czwartek.

 

Z Niemiec

Jak Polak i Holender wpadli w ręce oficerów? Ich historia zaczyna się w Niemczech. Tam złodzieje przywłaszczyli sobie skodę. Właściciel jednak zorientował się, iż auto zniknęło i powiadomił policję. Oficerowie, podejrzewając, iż rabusie będą chcieli opuścić kraj, wprowadzili międzynarodowe procedury, w których to przekazano kolor, markę, rocznik i numery tablic rejestracyjnych służbom granicznym i policji krajów ościennych, którzy zostali poproszeni o zwrócenie uwagi na taki typ samochodu.

 

Patrol

Faktycznie jakiś czas później patrol holenderskiej policji na autostradzie A12 zobaczył skodę pasującą kolorem, typem, ilością pasażerów, a co najważniejsze tablicami rejestracyjnymi do poszukiwanego pojazdu. Policja chciała zatrzymać auto nieco dalej na A50, ale tam podejrzani zignorowali nakaz zatrzymania i skierowali się na zjazd Heteren en de Cora Baltussenallee, na N837 w stronę Schuytgraaf w Arnhem jadąc z dużą prędkością.

Prawie się udało

W pewnym momencie wydawało się, iż szalona jazda pozwoli uciec złodziejom. Policja zgubiła ich bowiem z oczu. W rejonie było już jednak tyle patroli, iż tylko kwestią czasu było znalezienie auta. To udało się kilka chwil później i około 19:30 przestępcy zostali schwytani na Polluxstraat. Jak podaje policja, jeden z nich stawiał opór, więc został potraktowany bronią elektrowstrząsową. Mundurowi nie mówią jednak, czy porazili prądem Polaka, czy Holendra.

 

Zarzuty

Dwójka usłyszy na pewno zarzut kradzieży auta. Oprócz tego kierowca będzie musiał liczyć się z karą za niezatrzymanie się do kontroli, ucieczkę i szaleńczą, skrajnie nieodpowiedzialną jazdę po mieście. Czy zarzuty te usłyszy Polak, czy Holender? Tego policja nie zdradziła. Rzecznik prasowy nie przekazał, kto z tej dwójki siedział za kierownicą pojazdu.

Źródło:  AD.nl