Holendrzy solidaryzują się z kobietami w Iranie
Czy jednak chusta może sprawić, iż zadrży w posadach całe państwo? Iranki pokazują, że tak. Po brutalnym, śmiertelnym pobiciu młodej dziewczyny Mahsy Amini przez policję, z racji źle założonej chusty na głowę, co obrażało Proroka Machometa, w tym bliskowschodnim kraju nie ustają protesty. Kobiety przełamały strach i wyszły na ulicę powiedzieć nie opresyjnej, religijnej władzy. W walce o wolność solidaryzują się z nimi ludzie na całym świecie. Wczoraj setki demonstrantów wsparło te dzielne panie podczas demonstracji na Malieveld w Hadze.
Wczoraj z inicjatywy posłanki GroenLinks Farah Karimi i byłej liderki PvdA Lilianne Ploumen na Malieveld zorganizowano demonstrację solidarnościową w obronie irańskich kobiet i przeciw brutalnej polityce rządu w Techeranie. Protestujący przyszli z irańskimi flagami i tabliczkami z napisem „Wolny Iran” oraz „Zatrzymać rozlew krwi”. Wśród protestujących można było znaleźć nie tylko Irańczyków mieszkających w Holandii. W kolorowym tłumie można było spotkać przedstawicieli wszystkich narodowości i grup społecznych, którym problem prześladowań i dyskryminacji kobiet na Bliskim Wschodzie nie jest obojętny.
Gwóźdź do trumny
Farah Karimi podczas swojego przemówienia do zebranych wskazała, iż wolność i samostanowienie kobiet w Iranie będzie gwoździem do trumny religijno-politycznego reżimu. Posłanka stwierdziła, iż wie, że tamtejszy rząd i aparat bezpieczeństwa mogą posunąć się do wszystkiego, by utrzymać zdobytą wiele lat temu władzę. Energii, jaką niesie ta kobieca rewolucja, kraj ten jednak jeszcze nie widział. Jeśli więc tamtejsi aktywiści połączą siły i zaczną działać wspólnie, mają szansę na lepsze jutro.
Robić więcej
W tłumie protestujących słychać jednak głosy, iż Holandia powinna zrobić więcej niż tylko urządzić solidarnościowy wiec. Fariba z Hagi, młoda dziewczyna holendersko-irańskiego pochodzenia, do której dotarli dziennikarze Nu.nl wskazuje, że rząd w Hadze musi zacząć działać. Rutte powinien iść drogą Kanady, która nałożyła sankcje na Iran po tym, co tam zaszło. Podobną opinię w tej sprawie ma również wielu innych aktywistów walczących o prawa człowieka. Wskazują oni, iż Holandia jako kraj otwarty i tolerancyjny musi optować w Unii Europejskiej i ONZ za wprowadzeniem sankcji na Iran.
Wczorajszy holenderski protest to jeden z wielu, które solidarnościowo przelewają się przez cały glob. Podobne działania miały miejsce między innymi w Stanach Zjednoczonych, Australii i Niemczech
Źródło: Nu.nl