Holenderskie wakaty

Holenderski urząd pracy przedstawił nowe wyniki dotyczące rynku zatrudnienia. Obecnie zdaniem urzędników wakaty dotyczą 140 różnych zawodów w Niderlandach. Oprócz jednak tak znanych z niedoborów zawodów jak pielęgniarki, informatycy czy nauczyciele, pojawiły się również nowe. Wśród nich te o bardzo niskim stopniu kwalifikacji i wymagań. Czemu?

Najnowsze badania przeprowadzone przez UWV i CBS pokazują, że w krainie tulipanów brakuje nie tylko wysoko wykwalifikowanego personelu. Poważne braki występują również w dziedzinach, gdzie nie są potrzebne lata studiów czy dekady doświadczenia zawodowego, by sprawdzić się na etacie. Wśród tego typu zawodów można wyróżnić między innymi kierowców wózków widłowych, czy monterów rusztowań, kelnerów, malarzy, tynkarzy.

Tutaj jednak problem wakatów powoduje rynek i konkurencja na nim. Wielu przedsiębiorców nie chcąc doprowadzić do przestojów w swoich firmach, jest w stanie podkupować pracowników oferując lepsze wynagrodzenia, warunki pracy. Takie wolnorynkowe podejście powoduje, iż ruch pracowników w tych branżach jest bardzo duży. Zresztą przepływ siły ludzkiej nie występuje tylko i wyłącznie w poziomie. Wielu pracowników kuszonych jest również etatami na produkcji czy w magazynach, gdzie otrzymają znacznie lepsze wynagrodzenia przy lżejszej pracy.

 

Paskudna robota

Zwiększenie wynagrodzenia potrafi więc sprawić, iż na jakiś czas pracownicy zasilą daną firmę. Bywa jednak również tak, iż pomimo relatywnie dobrych dochodów siła robocza nie chce podjąć pracy. Dzieje się tak najczęściej, gdy praca ma bardzo negatywny PR. Do tego typu zawodów można zaliczyć śmieciarzy, pracowników sortowni odpadów czy np. kontrolerów ruchu, czyli popularnych panów z "lizakami". Zawody te nie cieszą się zbyt dużą estymą i pomimo nawet godziwej płacy często borykają się z brakiem zainteresowania. Koronnym zaś przykładem tego typu etatu jest pracownik utylizacji azbestu. Ta dobrze płatna praca przez wielu postrzegana jest jako szybka droga na tamten świat. Nie pomagają ani atrakcyjne godziny pracy, ani wysokie wynagrodzenie, czy liczne benefity. Ludzie uważają, że jest to podła i niebezpieczna praca. Na nic zdaje się tu specjalna odzież ochrona i wszelkie procedury bezpieczeństwa. Praca przy czymś, co potencjalne może wywołać bolesną i długą śmierć, spowodowaną rakiem płuc po prostu przeraża poszukujących pracy.

 

Jeden na czterech

Wszystko to powoduje, że obecnie w Holandii co czwarty pracodawca ma problemy z produkcją lub terminowym wykonywaniem swoich usług z uwagi na braki kadrowe. Urzędy pracy mają zaś ogromne problemy ze znalezieniem odpowiedniego personelu na ponad połowę oferowanych wakatów.

 

Obecnie w Holandii brakuje najczęściej:

  • nauczycieli;
  • informatyków;
  • pracowników szeroko pojętej branży budowanej;
  • kucharzy;
  • spawaczy;
  • kierowców zawodowych;
  • pracowników produkcji i sektora usług.