„Holenderski Frog” zatrzymany przez policję

"Holenderski Frog" zatrzymany przez policję

W miniony wtorek holenderskiej policji udało się zatrzymać kogoś, kogo można nazwać „holenderskim Frogiem”. Mundurowi zatrzymali bowiem 33-latka z Roosendaal. Mężczyzna ten od kilku lat publikował w mediach społecznościowych nagrania, na których chwalił się swoją szybką, skrajnie niebezpieczną jazdą.

rozliczenie podatku z Holandii

Zatrzymany 33-latek jest bardzo dobrze znany w sieci. W Internecie można było znaleźć wiele nagrań, na których jako Muis911 prezentował swoje wyczyny. Człowiek ten jeździł nie tylko szybko, ale i skrajnie nieodpowiedzialnie. Przykładowo, na jednym z materiałów widać jak pędzi przez osiedle mieszkalne w Roosendaal z prędkością 140 kilometrów na godzinę. Prędkość tę osiągał w miejscach, w których w każdym momencie na drogę mogli mu wyjść piesi. Dlatego też policja mówiła w jego przypadku wręcz o jeździe zagrażającej życiu.

 

300 km/h

Na innych materiałach widać było jak, np. rozpędzał on swoje Audi powyżej 300 kilometrów na godzinę, czy brał udział w nielegalnych wyścigach ulicznych. Mimo jednak takich popisów, mimo szalonej jazdy mężczyzna przez długi czas był całkowicie bezkarny. Czemu? Na nagraniach nigdy nie było widać jego twarzy. To zaś sprawiało, iż mimo że policja i prokuratura podejrzewała, kto mógł siedzieć za kierownicą, to nie było na to twardych dowodów.

Aresztowanie

Śledczy jednak się nie poddawali. Liczyli, iż prędzej czy później Muis911 popełni błąd, albo stróżom prawa uda się zdobyć wystarczające dowody. To po długich miesiącach śledztwa wreszcie się udało. Policja zatrzymała 33-latka we wtorek. Człowiek ten trafił do aresztu. Jego samochód został zaś skonfiskowany. „Nie powinno być tak, że ktoś czuje się tak nietykalny i anonimowy oraz stwarza tak duże zagrożenie dla innych użytkowników dróg” – napisała policja w komunikacie prasowym.

 

Recydywista

Jak wskazują dziennikarze Omroep Brabant, ten „holenderski Frog” miał już do czynienia z policją. Mundurowi złapali go bowiem trzy lata temu z racji na szaleńczą jazdę. Pędził pasem awaryjnym autostrady A58 z prędkością 200 km/h, wyprzedzał nim inne pojazdy i zygzakował między samochodami. Wtedy również zarekwirowano mu samochód. Jak jednak widać nic to go nie nauczyło. W efekcie teraz oprócz utraty auta będzie musiał się liczyć z grzywną sięgającą prawie 26 tysięcy euro lub dwoma latami więzienia. Sąd zaś z racji recydywy raczej nie będzie mieć dla niego polisy ulgowej.

 

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło: omroepbrabant.nl