Holender zatrzymany za współpracę z Rosją

Obywatel Królestwa Niderlandów został zatrzymany przez służby bezpieczeństwa za współpracę z Federacją Rosyjską, niezgodną z międzynarodowymi sankcjami nałożonymi na ten kraj. Człowiek ten miał dostarczać rosyjskiemu przemysłowi mikrochipy, na które zostało nałożone całkowite embargo.

Masz newsa

Fiscal Intelligence and Investigation Service podejrzewa, że zatrzymany dostarczał mikrochipy firmom w Rosji. Elementy te potrzebne są do budowy sprzętu elektronicznego, a także broni. Zwłaszcza w tym ostatnim przypadku rosyjski przemysł zbrojeniowy boryka się z bardzo dużymi problemami, które praktycznie wstrzymały możliwości produkcyjne w dziedzinie zaawansowanych rodzajów broni i uzbrojenia takich jak czołgi, samoloty, drony czy rakiety kierowane. W efekcie sprzęt dostarczany przez Holendra może przyczyniać się do zabijania kobiet i dzieci na Ukrainie.

 

Celowe działanie

Jak wskazuje FIOD 55-letni zatrzymany miał specjalnie udawać, iż podzespoły te mają zupełnie inne miejsce przeznaczenie niż Rosja. Człowiek ten celowo chciał wprowadzić w błąd niderlandzkie służby celne, przemycając kontrabandę na wschód. W efekcie łamał on nie tylko holenderskie prawo, ale też sankcje międzynarodowe.

 

Sankcje

Unia Europejska oraz inne kraje zachodnie wprowadziły, wraz z rozpoczęciem inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę, sankcję mające uderzyć w tamtejszy przemysł pod władzą Moskwy. Najważniejszym celem była tu branża zbrojeniowa. Tu zaś podstawową "bronią" były mikrochipy. Wiele bowiem rosyjskich konstrukcji opiera się o te elementy zachodniej technologii.

 

Zarobić na wojnie

Mężczyzna, po namierzeniu przez FIOD, został zatrzymany i trafił do aresztu. Oprócz tego służby zamroziły jego konta bankowe. Śledczy zabezpieczyli również całą dokumentację dotyczących przesyłek oraz zapas elektroniki, który miał w przyszłości trafić do Rosji.
Czemu 55-latek zdecydował się na współpracę z Kremlem, który nie ma oporów, by bombardować domy mieszkalne? Odpowiedź wydaje się prosta. Pieniądze. Bez tego typu podzespołów zbrojeniówka cofa się o wiele lat. Dlatego też rosyjskie służby robią wszystko, by pozyskać niezbędne komponenty. Nieoficjalnie mówi się, iż potrafią nawet wyciągać je ze starych konsol do gier.
W takiej sytuacji nie dziwi więc, iż Rosjanie starają się zwerbować na zachodzie dostawców i są w stanie zapłacić dużo więcej niż zwykle.

Zatrzymanemu za przemyt kontrabandy do Rosji mogą grozić nawet lata więzienia.

 

Masz newsa

Źródło: fiod.nl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *