Holender uratował świat?

Holender uratował świat?

Na świecie jest wielu cichych bohaterów, dzięki którym tysiące ludzi nadal mogą żyć w pokoju. Był nim np. Stanisław Pietrow, który podczas zimnej wojny zignorował, jak się później okazało błędny alarm komputera o wystrzeleniu rakiet z głowicami przez USA i nie odpowiedział ogniem. Był nim też pewien Holender, który bez wiedzy rządu w Hadze sabotował irański program nuklearny, dzięki czemu kraj ten nie stworzył broni atomowej.

Masz newsa

Jak podały niderlandzkie media to właśnie obywatel krainy tulipanów wprowadził do komputerów irańskiego kompleksu nuklearnego wirusa Stuxnet w 2008 roku, który doprowadził do kompletnego paraliżu programu atomowego tego kraju. Mężczyzna miał to zrobić całkowicie bez wiedzy ówczesnego rządu.

 

36-latek

Wyczynu tego dokonał wówczas 36-letni Holender mieszkający w Dubaju. Już jakiś czas temu wiadomo było, iż Holandia miała zwerbować śmiałka, który zinfiltruje kompleks nuklearny w Natanz, w Iranie. Nikt przez lata nie podejrzewał jednak, iż może tego dokonać nie Irańczyk, czy nawet człowiek mieszkający na bliskim wschodzie, a właśnie rodowity Holender.

 

Ponadprogramowy sukces

A jednak mężczyzna nie tylko dostał się do kompleksu, nie tylko wgrał wirusa, ale też bezpiecznie ewakuował się z rejonu zagrożenia. Misja, którą wymyśliła CIA udała się i to nawet za bardzo. Okazało się, iż wirus doskonale rozniósł się po komputerach kompleksu i opóźnił program o lata. Niestety wytwór hakerów był tak dobry, iż opuścił on irańskie komputery, poszedł w tak zwany „dryf” i zaraził też wiele innych urządzeń na całym świecie. Niemniej jednak operację Stuxnet, której głównymi organizatorami, obok Amerykanów, byli Izraelczycy, okrzyknięto ogromnym sukcesem.

 

Tajne

W akcję był też zaangażowany holenderski wywiad. Działanie to było jednak tak tajne, iż nawet ówczesny rząd w Hadze o tym nie wiedział. Służby tłumaczą to jednak tym iż operacja ta była na tyle ważna, że dla jej bezpieczeństwa miało o niej wiedzieć jak najmniej osób.

rozliczenie podatku z Holandii

Odkrycie

Skąd więc ta sprawa wyszła na jaw? Wszystko to wynik śledztwa dziennikarzy De Volkskrant, którzy wczoraj ujawnili całą prawdę. Co jednak z samym agentem. Czy podanie jego danych nie ześle na niego problemów? Nie. Holender zginął dwa tygodnie po wyjeździe z Iranu. 36-latek odszedł w wypadku motocyklowym, który zdaniem pewnej grupy nie był przypadkowy.

 

Konsekwencje

Rewelacje dziennikarzy stały się obecnie tematem politycznych dyskusji. Posłowie NSC wskazują, iż operacja ta może mieć dalekosiężne polityczne konsekwencje i domagają się rządowej dyskusji w tym temacie.  Inni mają zaś żal do Izraela i USA:  "Najdziwniejsze jest to, że zaprzyjaźnione służby wywiadowcze nie informują przejrzyście o operacji, w której holenderski agent jest najbardziej narażony na niebezpieczeństwo i w której istnieje duże ryzyko dla Holandii jako kraju” – mówi dziennikarzom Nu.nl Kati Piri, posłanka do parlamentu z ramienia GroenLinks-PvdA.

 

 

Masz newsa

Źródło:  Nu.nl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *