Holandia wysyła żołnierzy do Libanu
Sytuacja na Bliskim Wschodzie, atak Hamasu na Izrael i nadchodząca żydowska inwazja na Strefę Gazy doprowadziła do bardzo poważnych napięć w regionie. W efekcie Holenderskie Ministerstwo Obrony zdecydowało się wysłać żołnierzy do Libanu, by pomogli chronić tamtejszą placówkę dyplomatyczną.
Jak przekazał w niedzielę Departament Obrony, z Eindhoven wystartował C-130 Hercules z oddziałem wojska. Jednostka ta udaje się do Libanu „w ramach środków ostrożności”. Ich zadaniem nie będzie jednak patrolowanie ulic, czy newralgicznego pogranicza.
Ochrona dyplomatów
Po co wiec wysłano tam wojsko? Żołnierze mają z lotniska dotrzeć do ambasady Królestwa Niderlandów w Bejrucie. Ich zadaniem będzie zwiększenie zdolności obronnych placówki, jak również zwiększenie siły ewentualnego odstraszania. Władze w Hadze biorą bowiem pod uwagę możliwość, iż w Libanie, kraju, który wspiera organizacje palestyńskie, może dojść do poważnych napięć. Napięcia te wśród muzułmańskiej większości mogą doprowadzić do protestów, a nawet aktów agresji wobec placówek dyplomatycznych państw takich jak właśnie Holandia. Rząd w Hadze bowiem jednoznacznie poparł działania Izraela i jego twardą reakcję na atak Hamasu.
Nie tylko Hamas
Cała ta bliskowschodnia, libańska układanka jest również o tyle skomplikowana, iż nie można zapominać o Hezbollahu. Organizacja ta wspiera bowiem Palestyńczyków i ich Hamas. W niedzielny poranek wystrzelili oni rakietę w stronę izraelskiej wioski Sztula. Na skutek tego ataku zginęła jedna osoba.
Atak?
Nieoficjalnie mówi się, iż za ten atak Izrael odpłaci tym samym, czyli ostrzałem Libanu. W tym momencie mielibyśmy zaś atak Izraela na kolejne muzułmańskie państwo i kolejny krok do chaosu na bliskim wschodzie. Zbombardowanie libańskiego miasteczka byłoby bowiem dużo większym casus bell’i niż pojedyncze wymiany ognia między Hezbollahem, a wojskami Izraela na granicy.
Mimo tych napięć władze w Hadze nie chcą na chwilę obecną zdecydować się na ewakuację ambasady ani w Izraelu, ani Palestynie, ani w Libanie.
Źródło: Nu.nl