Rekord zakażeń – Holandia przegrywa z Omikronem

Holandia przegrywa z Omikronem

Dane epidemiologiczne docierające do nas z Królestwa Niderlandów nie napawają optymizmem. Jak wskazują tamtejsze służby medyczne, średnia liczba pozytywnych wyników testów w ciągu ostatniego tygodnia, była większa niż kiedykolwiek przedtem. Tak źle w Holandii nie było od początku epidemii.

Jak wskazał RIVM w sobotę, w ciągu ostatnich siedmiu dni służby medyczne zarejestrowały 162 716 pozytywnych wyników testów koronowych. Jest to najwyższy wynik w historii epidemii w tym kraju. Tak źle nie było nawet podczas II pierwszych fal, gdy to mieszkańcy krainy tulipanów nie byli zaszczepieni. Czyżby więc wprowadzony pod koniec 2021 roku lockdown okazał się środkiem zbyt łagodnym, by powstrzymać namnażanie się wirusa w społeczeństwie?

 

Rekord pobity

Wcześniejszy rekord średniej z 7 dni miał miejsce 28 listopada 2021 roku. Wtedy to służby medyczne zarejestrowały 157 218 przypadków na terenie kraju, co przekłada się na około 22 460 pozytywnych testów dziennie.  W minionym tygodniu, liczonym od piątku do soboty, odnotowano średnio 28 003 nowych zakażeń dziennie. Ta matematyczna średnia jest drugim co do wielkości wynikiem w historii. Pierwszym, jednostkowym rekordem jest ten z minionego piątku. Wtedy to RIVM raportował o prawie 35 000 zakażeń. Wynik ten poraża. Na szczęście tym, co nieco go „ratuje” jest fakt, iż w 35 tysiącach przypadków jest część tych z czwartku, które zostały podane z opóźnieniem na skutek awarii systemu.

 

Omikron ratuje sytuację?

Jest więc źle, ale nie tragicznie. Paradoksalnie wszystko to zasługa Omikronu. Pomimo bowiem rekordowej liczby zakażeń ilość przyjęć do szpitali pacjentów z COVID-19 spada. Dotyczy to zarówno chorych przyjmowanych na oddziały pielęgniarskie, jak i tych, którzy trafiają na oddziały intensywnej terapii. Tych drugich jest bowiem w Holandii nieco ponad 400.
Omikron jest bowiem bardziej zaraźliwy niż wariant Delta, ale jak pokazują badania, mniej niebezpieczny dla człowieka. Jego przebieg jest lżejszy, co w połączeniu ze szczepieniami sprawia, iż u wielu mieszkańców Niderlandów przyjmuje często formę łagodnego przeziębienia.

 

Trudna decyzja

Wszystko to powoduje, iż rząd Marka Rutte w najbliższych dniach czeka trudna decyzja odnośnie obostrzeń koronowych. Mniej ludzi w szpitalach wskazywałoby na liberalizację. Rosnąca liczba zakażeń zaś mogłaby być przesłanką do utrzymania lub nawet zaostrzenia przepisów. Co zdecyduje rząd? Dowiemy się pewnie w ciągu najbliższych dni.

Źródło: Nu.nl