Holandia nie może odsyłać azylantów
Królestwo Niderlandów nie może nakazać zawrócenia osób obiegających się o azyl, którzy przybyły z Włoch. Wszystko z racji praw człowieka. Jest to dość duży problem dla krainy tulipanów, wcześniej bowiem na podstawie umów międzynarodowych Holandia mogła odsyłać na Półwysep Apeniński ludzi, którzy wcześniej ubiegali się o azyl we Włoszech. Teraz jednak zabraniają tego prawa człowieka.
Jak to możliwe? Wszystko dlatego, iż Włochy wprowadziły stan wyjątkowy właśnie z powodu napływu migrantów. Ich ogromna liczba sprawia zaś, iż Niderlandy nie mogą odesłać włoskich azylantów, ponieważ nie ma pewności, czy Rzym byłby w stanie zagwarantować im realizację podstawowych potrzeb.
Rada Stanu
Decyzję taką podjęła Rada Stanu, na podstawie sprawy dwóch osób ubiegających się o azyl, których Niderlandy chciały wydalić. Wydział Jurysdykcji Administracyjnej Rady Stanu stwierdził, iż powrót do Włoch nie może być możliwy, ponieważ tam wydaleni mogliby nie mieć dostępu do najważniejszych podstawowych potrzeb takich jak schronienie, żywność i bieżąca woda.
Nigeryjczyk
Sprawa ta może wyglądać nieco dziwnie. U jej podstaw leży to, iż Holandia chce uniknąć turystyki azylowej. Doskonałym przykładem jest tu jeden ze wspomnianej wyżej dwójki mężczyzn. Nigeryjczyk trzykrotnie ubiegał się o azyl we Włoszech. Niestety go nie otrzymał. Zdecydował się więc udać do Holandii i tam ponowić procedurę. W obu tych przypadkach człowiek ten powinien być na garnuszku państwa, w którym ubiega się o azyl. Do momentu decyzji, obojętnie czy pozytywnej, czy negatywnej, to rząd danego kraju odpowiada za jego byt. To zaś sprawia, iż istnieje możliwość turystyki azylowej, czyli składania wniosku o azyl w poszczególnych stolicach i życia w Europie od jednej odmowy do drugiej. Na to jednak nie chciały pozwolić władze w Hadze. Dlatego też podpisały umowę z Włochami.
Decyzja
W efekcie tych przepisów Holandia powinna odesłać Nigeryjczyka do Rzymu. Problem jednak w tym, iż nie ma tam dla niego miejsca. Dlatego też Rada Stanu uznała, powołując się na prawa człowieka, iż Haga powinna rozpatrywać takie nioski, a więc wziąć tych ludzi pod opiekę. Nieludzkim jest bowiem wysłanie ich do kraju, gdzie nie będą mogli liczyć na coś do jedzenia oraz dach nad głową.
Problem
Mimo, iż w Królestwie Niderlandów nie istnieje prawo precedensu (znane z anglosaskiego systemu prawnego), to decyzja Rady Stanu stanowi duże zagrożenie dla Holandii. Kraina tulipanów od dłuższego czasu, podobnie jak Włochy, boryka się z napływem osób ubiegających się o azyl. W Holandii nie ma nawet powoli miejsca, gdzie ich kwaterować. Decyzja Rady pokazuje zaś teraz wszystkim azylantom przybyłym do Włoch, iż nie znajdując tam miejsca, mogą udać się do Holandii, która musi ich przyjąć. To zaś oznacza jedno, już niedługo w Niderlandach może być jeszcze więcej azylantów.
Źródło: Nu.nl