Holandia: Jak uniezależnić się od rosyjskiego gazu
Wydarzenia mające miejsce w miniony czwartek były dla wielu jak trzeźwiący, zimny prysznic. Przedwczoraj pisaliśmy, iż wiele gmin w Holandii chce zerwać umowy z Gazpromem, by nie wspierać zbrodniczego reżimu. Okazuje się jednak, iż nad tym samym zastanawia się Holandia w skali makro. Gasunie rozważa co można zrobić, by uniezależnić Niderlandy od dostaw rosyjskiego gazu.
Gasunie, holenderska państwowa firma gazowa, ma zamiar podjąć kroki, by możliwie w jak największym stopniu uniezależnić kraj od dostaw rosyjskiego gazu. Jej eksperci przeprowadzają analizy mające odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób można importować więcej skroplonego gazu ziemnego ze zdywersyfikowanych źródeł, z różnych części świata, pomijając lub marginalizując te ze wschodu Europy.
Upadek wiarygodności
Holenderski potentat gazowy wskazuje, iż wraz z atakiem na Ukrainę Rosjanie stracili całkowicie wiarygodność jako dostawcy energii. Widząc niczym nieuzasadnione działania Kremla, pojawia się bowiem ryzyko tego, iż również zachód kontynentu padnie jego ofiarą. W obecnej sytuacji nigdy bowiem nie wiadomo, czy Rosja nie zakręci kurków dla Zachodu, aby wywrzeć na nim wpływ i powstrzymać go, np. od działań pomocowych dla Ukrainy lub np. Państw Bałtyckich (gdyby doszło do inwazji i na nie).
Światowy import
Gasunie zastanawia się więc jak i skąd ściągnąć gaz do Holandii. Wątpliwe bowiem, by udało się wykorzystać złoża gazu w Groningen, aby wprowadzić pełną samowystarczalność. Nawet bowiem jeśli istniałaby taka możliwość, należy pamiętać, iż już teraz region ten jest wyjątkowo niestabilny sejsmicznie i takie działania mogłyby doprowadzić do prawdziwych tragedii ludzi mieszkających na tym obszarze.
Gazoporty i terminale
Jednym z planowanych obecnie kierunków dywersyfikacji jest kierunek północny i gaz z Norwegii. Aby to jednak było możliwe w Holandii, muszą powstać zakłady zajmujące się pozyskiwaniem azotu do „rozcieńczania” wysokokalorycznego norweskiego gazu.
Innym rozwiązaniem jest powstanie gazoportów wraz z terminalami i magazynami skroplonego gazu na wzór tego w Świnoujściu. Plany tego typu mają już Niemcy, z którym ściśle współpracuje Gasunie. Holendrzy są zresztą zaangażowani w budowę takiego kompleksu w Brunsbüttel (drugi powstaje w Wilhelmshaven). Możliwe więc, iż podobne obiekty pojawią się i na niderlandzkim wybrzeżu, dzięki czemu kraj mógłby zaopatrywać się w gaz z praktycznie każdego miejsca na świecie.
Czy jednak Holendrzy skorzystają z niemieckiego i polskiego rozwiązania lub skupią się na gazociągach z północy kontynentu? Wszystko musi być gruntownie przeanalizowane, a na to potrzeba czasu. Niemniej jednak Gasunie obiecuje, iż przedstawi dokładny raport jeszcze w tym roku.
Źródło: