Holandia inflacyjną czarną owcą

Holandia inflacyjną czarną owcą

Inflacja spada, co oznacza, iż produkty w sklepach nie tyle tanieją co wolniej drożeją. Taka sytuacja jest w praktycznie wszystkich krajach Unii Europejskiej. Na tym polu swoistą czarną owcą jest Holandia. W Królestwie Niderlandów inflacja znów rośnie, a wraz z nią przyśpieszają podwyżki na sklepowych półkach.

 

Jak przekazał niedawno Eurostat, czyli Europejska Agencja Statystyczna, życie w Królestwie Niderlandów podrożało w ostatnim miesiącu o 6,8 procent, w porównaniu do mają 2022. To jednak mniejszy problem. Większy polega w tym, iż miesiąc wcześniej inflacja wyniosła 5,8 procent. Wzrosła więc w ciągu ostatnich 30 dni.

 

Czarna owca

Na tym tle Holandia to swoista czarna owca Europy. Większość krajów wspólnoty cieszy się bowiem ze spadku inflacji. U naszego zachodniego sąsiada, w Niemczech inflacja spadła z 7,6 do 6,3 procent. W Belgii inflacja wynosi tylko 2,7 procent, co na skalę europejską jest bardzo dużym sukcesem. Belgowie uzyskali ten wynik dzięki spadkowi z 3,3 procent w ciągu miesiąca. Nawet w naszym kraju inflacja spada. W kwietniu wyniosła ona 14,7 procent w maju zaś wyniosła ona 13 procent.

 

Przyczyny

Czemu w większości krajów UE inflacja spada, a w krainie tulipanów rośnie? Eurostat nie odpowiada na to pytanie. Agencja prowadzi bowiem badania ilościowe, a nie jakościowe. Odpowiada ona więc na pytanie „ile”, a nie "dlaczego".

Główny Urząd Statystyczny Królestwa Niderlandów do sprawy inflacji odniósł się już kilka dni temu, zanim poinformował o niej Eurostat. Wskazał on, iż inflacja znów będzie wyższa. Zresztą nawet bez tej informacji wiedzieli już o tym mieszkańcy Holandii. Nie ma bowiem praktycznie nikogo, kto robiłby codzienne zakupu w tamtejszych sklepach i nie zauważyłby, że w ciągu miesiąca podrożały produkty spożywcze, które są jednym z codziennych wyznaczników poziomu inflacji.

Pewnym pocieszeniem i swoistym znakiem zapytania co do rosnącej inflacji jest spadek cen energii. To jednak dość łatwo wyjaśnić. Ceny energii również powiązane są z inflacją i rosną zgodnie z jej wartościami. Niemniej jednak z racji charakterystyki Niderlandów i tego, że kraj ten dysponuje ogromną ilością elektrowni słonecznych i wiatrowych, tak cenę energii w dużej mierze kształtuje pogoda. Gdy ta jest słoneczna i wietrzna prąd potrafi być dużo tańszy, przez co spadek jego ceny może przewyższyć wzrost wynikający z inflacji.

 

Bank Centralny

Jak do sprawy podchodzi rząd? Średnio. W Holandii walutą jest euro, przez co władze w Hadze mają tylko pośrednie możliwości ingerencji. W skali zaś UE Europejski Bank Centralny najprawdopodobniej znów podniesie stopy procentowe, by wyhamować inflację. Celem banku jest bowiem to, by wyniosła ona 2 procent w strefie euro, a nie tak jak teraz 7 procent. Spotkanie zarządu banku, a więc i ewentualna decyzja odbędzie się dopiero w połowie czerwca. Nawet jeśli Bank Centralny podniesie, jak przewidują ekonomiści, stopy o ćwierć punktu procentowego, by wyhamować inflację to i tak klienci w Holandii, jak i w wielu innych państwach jeszcze długo będą musieli liczyć się z podwyżkami.

 

 

Źródło:  Nu.nl
Źródło:  Ad.nl