Gwałt w hotelu pracowniczym w Holandii

Gwałt w hotelu pracowniczym w Holandii

Młoda Węgierka została zgwałcona. Lekarz, który badał kobietę, miał pewność. Otarcia i siniaki, w tym te występujące w okolicach krocza nie pozostawiają żadnej wątpliwości. Kobieta padła ofiarą napaści seksualnej. Kto miał być sprawcą? Inny migrant – Hiszpan, który również mieszkał w ośrodku. On nie mówi jednak o gwałcie, a „najlepszym seksie w jej życiu”. Jak do sprawy podejdzie sąd?

21-latkę, całą roztrzęsioną znalazł w hotelu dla migrantów w Waalwijk jej przyjaciel. Dziewczyna ze łzami w oczach przekazał mu, co się stało. Mówiła, iż krzyczała, płakała, błagała napastnika, aby przestał, ten jednak nie ustąpił.

 

Hiszpan

Podejrzanym w całej sprawie ma być 32-letni Hiszpan. Mężczyzna nie stawił się jednak na rozprawie. Nie było nawet na niej jego prawnika. To jednak nie przeszkodziło prokuratorowi, który prowadząc całą sprawę, po oficjalnym zgłoszeniu 21-latki przedstawił sądowi przebieg wydarzeń tego feralnego dnia. Oskarżyciel więc nakreślił, jak to przybysz z półwyspu Iberyjskiego miał uderzyć ofiarę, ugryźć ją, a także docisnąć jej głowę do poduszki i próbować udusić. Skąd wie on to wszystko? W postępowaniu dowodowym zabezpieczono telefon mężczyzny, na którym było nagranie z tego zajścia. Podejrzany miał bowiem filmować seks z kobietami, z którymi współżył.

 

22 października 2022 roku

Do gwałtu miało dojść 22 października 2022 roku. Tego dnia Węgierka współżyła z Hiszpanem dwukrotnie, w obu przypadkach za obopólną zgodą. Gdy jednak mężczyzna zaproponował zbliżenie w trójkącie, ona odmówiła. 32-latek nie uznał jednak słowa nie. Miał być wtedy pod wpływem konopi indyjskich i amfetaminy.

Niewinny

Mężczyzny, jak pisaliśmy wyżej, nie było na procesie. Gdy dwa lata temu został zatrzymany przez policję, zeznał, że uprawiał z Węgierką „słodki, miły seks” dodając „Nie jestem z SM. Nie lubię bić, drapać i gryźć". Uważa, że ​​złożyła doniesienie, bo rzekomo dowiedział się o tym jej polski chłopak. Oskarżony twierdzi, iż 21-latka bała się, jak zareaguje nasz rodak na zdradę, więc wymyśliła gwałt.

 

Kara

Prokuratura nie wierzy jednak w tę linię obrony, nie po śladach na ciele dziewczyny. Dlatego też uważa, iż doszło do gwałtu z użyciem siły. Uważa również za naganne, iż oskarżony nie stawił się na procesie. Dlatego też domaga się dla Hiszpana kary 36 miesięcy bezwarunkowego pozbawienia wolności. Oprócz tego ofiara żąda 10 tysięcy euro odszkodowania. Jak do sprawy podejdzie sąd? Wyrok 4 grudnia.

Źródło:  AD.nl