Sezon grypowy w Europie zaczął się w tym roku aż cztery tygodnie wcześniej niż zwykle

Sezon grypowy w Europie zaczął się w tym roku aż cztery tygodnie wcześniej niż zwykle – informuje Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Powodem jest pojawienie się nowego wariantu wirusa grypy, który szybciej się rozprzestrzenia. Choć liczba zakażeń jest wyraźnie wyższa, nie ma dowodów na to, że nowa odmiana powoduje cięższy przebieg choroby.

Obecnie w 27 z 38 krajów europejskiego regionu WHO odnotowuje się dużą liczbę zachorowań na grypę. Aż 90 procent przypadków wiąże się z nowym wariantem wirusa. Dyrektor regionalny WHO, Hans Kluge, podkreśla, że nawet niewielka zmiana wirusa może mocno obciążyć system opieki zdrowotnej, ponieważ ludzie nie zdążyli jeszcze wytworzyć odporności.

Dobre wiadomości płyną z Wielkiej Brytanii – wstępne dane pokazują, że szczepienia nadal skutecznie chronią przed ciężkim przebiegiem choroby, również w przypadku nowego wariantu.

Sytuacja w Holandii

W Holandii zachorowania na grypę monitoruje instytut Nivel, który zbiera dane od lekarzy rodzinnych. W ubiegłym tygodniu odnotowano 40 przypadków objawów grypowych na 100 tysięcy mieszkańców. Najczęściej chorują dzieci w wieku od 0 do 14 lat. Dla porównania – rok temu w tym samym okresie było to 25 przypadków na 100 tysięcy osób.

Oficjalnie o epidemii grypy mówi się dopiero wtedy, gdy przez dwa kolejne tygodnie liczba zachorowań przekroczy 53 przypadki na 100 tysięcy mieszkańców. W tym roku szczyt zachorowań w Holandii przypadł na 5. tydzień roku.

Trudna sytuacja w Wielkiej Brytanii

W Wielkiej Brytanii grypa już teraz mocno daje się we znaki. Minister zdrowia wezwał związki zawodowe pracowników ochrony zdrowia, aby wstrzymały się od strajków, ponieważ szpitale są pod ogromną presją – największą od czasu pandemii COVID-19.

Na początku tygodnia zajętych było aż 95 procent łóżek szpitalnych, a dodatkowym problemem stały się rosnące absencje chorobowe wśród personelu medycznego.

źródło: nos.nl