Groningen jest gotowe walczyć w rządem w Hadze

Groningen jest gotowe walczyć w rządem w Hadze

Dane z ubiegłego roku mogą napawać optymizmem mieszkańców regionu Groningen. Okazuje się bowiem, iż w 2021 roku miało tam miejsce mniej trzęsień ziemi niż jeszcze kilka lat temu. Zmiana może nie jest duża, ale daje pewne powody do radości. Dlatego też samorządowcy są gotowi iść do sądu i pozwać rząd w Hadze, jeśli ten zwiększy wydobycie gazu w tym rejonie.

W 2021 roku w rejonie Groningen miały miejsca 72 trzęsienia ziemi. Z tego 12 miało siłę większą lub równą 1,5 stopnia w skali Richtera. Najsilniejszy wstrząs zanotowano zaś 16 listopada w Garrelsweer. Wtedy to ziemia zatrzęsła się z siłą 3,2 stopnia.
Dane te pokazują powolny, ale jednak spadek ilości tego typu zdarzeń. W 2018 doszło bowiem do 90 wstrząsów, w 2019 do 87. W 2020 było, ich wprawdzie nieco mniej, bo 69, ale geolodzy wskazują, iż jest to dopuszczalne wahniecie, a ziemia zaczyna się uspokajać.

 

Działania człowieka

Wszystko to powoduje, iż mieszkańcy i samorządowcy tego niestabilnego sejsmicznie regionu z nadzieją patrzą w przyszłość. Liczą bowiem, iż zawinione przez człowieka wstrząsy w końcu się skończą. To, że ziemia drży w Groningen, to efekt nie sił natury, a wydobycia gazu, które doprowadziło do naruszenia tamtejszych mas ziemi i skał.
Wszystkie straty wywołane przez te wstrząsy są pokrywane przez rząd i firmy górnicze. Ludzie jednak mają tego coraz bardziej dość i wyczekują, aż w końcu na tamtejszym polu gazowym władza definitywnie zakręci kurek i ziemia przestanie się trząść.

 

Zwiększenie wydobycia

Obecna sytuacja w Europie skłania jednak władze w Hadze do działania całkowicie odwrotnego. Politycy planują zwiększyć w tym roku dwukrotnie wydobycie, by w ten sposób między innymi spowolnić wzrost cen błękitnego paliwa w krainie tulipanów. Byłoby to jednak zerwanie wypracowanego już jakiś czas temu porozumienia podpisanego z władzami regionu, polegającego na ograniczeniu wydobycia a finalnie na zamknięciu pola gazowego.

Do sądu

Plan władz sprawił, iż w środę wieczorem radni Groningen jednogłośnie poparli wniosek przeciwko zwiększeniu wydobycia. Rada miejska jest gotowa wystąpić przeciw władzom Holandii na drogą sądową, jeśli rząd zerwie porozumienie. Samorządowcy nie zgadzają się, by traktować ich i los z lekceważeniem i narażać na kolejne straty i wstrząsy. Wszyscy są bowiem zgodni, że jeśli zwiększy się wydobycie, ziemia znów zacznie trząść się mocniej i częściej.
Pytanie jednak, czy sąd stanąłby po stronie mieszkańców regionu? Zwiększenie wydobycia jako działanie mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju to szeroko pojęty interes narodowy- racja stanu, przy którym negocjacje z grupą mieszkańców kraju mogą zejść na dalszy plan.

źródło: Nu.nl