Gra w duszenie, śmiertelna gra holenderskiej młodzieży

Gra w duszenie, śmiertelna gra holenderskiej młodzieży

Jak podają holenderskie media, powołując się na komunikat szkoły w Nieuwegein i policję, zmarła tam nastoletnia dziewczyna. Wszystko to efekt „gry w duszenie się”. Czyby to był nowy trend wśród niderlandzkich nastolatków, nowe wyzwanie, do którego przystąpienie może zakończyć się śmiercią?

Anna van Rijn College jest w żałobie po tym jak zmarła jedna z jej uczennic z 3VWO. Jak przekazała dyrekcja, nastolatka padła ofiarą nowego trendu, jaki pojawia się w mediach społecznościowych. Chodzi o challenge „gra w duszenie”. Chociaż do wydarzenia doszło poza placówką oświatową, tak wszyscy pedagodzy są głęboko wstrząśnięci i smutni z powodu tego co się stało. Zapewnią też o tym, iż w tych trudnych chwilach są z rodziną i bliskimi zmarłej dziewczyny. Mówią, iż jej odejście sprawi wielką pustkę w ich sercach. Włodarze placówki dodają również, iż na wszystkich uczniów, których dotknęła ta tragedia, czeka pomoc psychologiczna.

 

Śmiertelnie niebezpieczny trend

Czym jest „gra w duszenie”? Można powiedzieć, iż jest to gra w zabijanie.  „Gra w duszenie”, „zabawa w duszenie”, „gra w zadławienie (ang. choking game)”, to szalenie groźny pomysł na challenge. Polega on na tym, iż nastolatkowie sami paskiem, sznurkiem lub z pomocą kogoś ściskają tętnicę szyjną, odcinając w ten sposób dopływ krwi do mózgu. Co jest celem tej gry? Zaciskanie tak mocno, aby prawie stracić przytomność. Dopływ krwi zwalnia się na krótko przed utratą przytomności. Można to więc porównać do asfiksjofili. Chodzi tu bowiem o odczucie chwilowej euforii, która pojawia się na krótko przed omdleniem.

 

Śmiertelnie niebezpieczne

Osoby promujące to w sieci – wskazują, iż da to młodym ludziom przypływ euforii, doświadczą stanu bliskiego do umierania, itd. Lekarze wskazują jednak, iż nie jest to gra. To igranie ze śmiercią. Taka sytuacja może doprowadzić do niedotlenienia, a więc uszkodzenia mózgu. Człowiek się po prostu dusi i może umrzeć. To jednak nie wszystko. Duszenie za pomocą paska, sznurka czy nawet dłoni kolegi koleżanki to też prosta droga do uszkodzenia krtani, gardła. Jego zaś późniejsze opuchniecie, może również doprowadzić do uduszenia i śmierci. Dzieci nie myślą jednak o takich rzeczach. Dla nich bowiem liczy się sława i poklask kolegów.

 

Coraz więcej chętnych do gry

W Holandii trend ten staje się ostatnio coraz popularniejszy. W czwartek policja w programie X alarmowała rodziców o nowej „zabawie” pociech. W Holandii ofiarami tej „gry” przed nastolatką padło dwóch chłopców. Wszyscy oni chcieli zaszpanować przed znajomymi i nie wyjść na tchórzy.

Źródło: NU.nl