Godzina policyjna w Zwolle
Demonstracje przeciw polityce epidemiologicznej rządu przetaczają się przez kraj. W efekcie wielu lokalnych włodarzy bojąc się powtórzenia u siebie sytuacji z Rotterdamu, wprowadza w życie plany awaryjne. Najdalej w prewencji poszli samorządowcy w Zwolle. Tam władze wprowadziły godzinę policyjną w centrum miasta. Czy jednak decyzja o zakazie opuszczania domów powstrzymała demonstrantów?
Zwolle to 130 tysięczne miasto leżące w północno-wschodniej Holandii, nad rzeką IJssel. Nie jest to centrum polityczne kraju, niemniej jednak jego mieszkańcom sprawy krajowej polityki nie są obce. Dlatego też ludzie chcieli wyjść wczoraj na ulicę zaprotestować przeciw pomysłom władz w Hadze, które dotyczyły wprowadzenia systemu 2G. Ten de facto skreślałby z możliwości życia społecznego osoby niezaszczepione lub te, które nie przechorowały COVID-19.
Rozporządzenie nadzwyczajne wprowadziło wczoraj godzinę policyjną w centrum Zwolle. Część miasta była zamknięta od 16:30 do 5 rano.
Godzina policyjna
Informację o takich niezarejestrowanych protestach, organizowanych całkowicie oddolnie, dotarły do władz miasta. Burmistrz, bojąc się, iż protesty te zamienią się, podobnie jak w innych regionach kraju, w zwykłe zamieszki i starcia z policją zdecydował się na wprowadzenie godziny policyjnej. Wszystko, by powstrzymać ewentualne burdy w zarodku i ochronić mienie mieszkańców oraz zdrowie policjantów. W efekcie wczoraj od godziny 16:30 do dzisiaj, do 5 rano obowiązywały przepisy nadzwyczajne, na mocy których wprowadzono godzinę policyjną w mieście i zezwolono na przeszukania prewencyjne.
Zabezpieczcie dobytek
Oprócz tego władze zaapelowały do mieszkańców, by w miarę możliwości schowali swoje rowery, samochody, doniczki, ławki oraz wszystko, co mogłoby być wykorzystane przez awanturników jako broń lub cel ataku.
Aresztowania
Czy przepisy te spełniły swoją funkcję? Jak podaje policja, miasto nie stanęło w ogniu, a wieczór minął dość spokojnie. Owo „dość spokojnie” nie oznacza jednak, iż nie obyło się bez incydentów. We wtorkowy poranek stróże prawa poinformowali, że funkcjonariusze aresztowali trzynaście osób. Ludzie ci nie brali udziału jednak w czynnej demonstracji, nie demolowali miasta. Mundurowi przekazali, iż zostali oni zatrzymani z racji zlekceważenia godziny policyjnej, odmowy okazania dokumentu tożsamości, czy posiadania przy sobie ciężkich fajerwerków. Oprócz nich policja zatrzymała również grupę około pięćdziesięciu protestujących. Ludzie ci jednak byli dopiero w drodze ku wyłączonemu od 16:30 centrum miasta. Oficerowie więc jedynie zagrodzili im drogę i nakazali rozejście się z racji na przepisy nadzwyczajne. Zebrani posłuchali. Obyło się bez ekscesów.