Gigant w Alphen aan den Rijn
Mieszkańcy Alphen w miniony piętek mogli w swoim mieście przyglądać się wręcz spektakularnej operacji logistycznej. Tamtejszym kanałem transportowano jacht, nie byle jaki jacht. Blisko 100-metrowy luksusowy apartament na wodzie płynął przez Oude Rijn. W niektórych miejscach zaś jego transport zmieniał się w istnie zegarmistrzowską robotę, gdy od nabrzeży ogromną jednostkę dzieliły ledwie centymetry.
Projekt 824
W piątek „projekt 824”, bo taką nazwę posiada obecnie jednostka, ruszył w swój pierwszy rejs. W asyście dwóch holowników płynął od producenta takich luksusowych statków Feadship z Schiedam do stoczni w Kaag Eiland. W tym drugim miejscu jednostka będzie przez najbliższe miesiące przechodzić prace wykończeniowe. Tak, by zarówno pod względem technicznym jak i komfortu była jedną z najlepszych, najbardziej ekskluzywnych na świecie.
Casco jacht 100 meter wurmt zich door centrum Alphen#alphenaandenrijn #megajacht pic.twitter.com/30s3OLTF5C
— JoviMedia - John Wiersma Fotografie (@JOVImedia) September 9, 2023
Uciążliwości
Jednostka płynąca Starym Renem w asyście holownika i pchacza (statek nie szedł z własnym napędem), była prawdziwym gigantem. Największą łodzią, jaka kiedykolwiek płynęła tą drogą wodną. To zresztą było widać. Kanał mówiąc najdelikatniej, nie był przygotowany na takiego potwora. Miejscami brzegi od burt dzieliło kilka metrów. Im jednak bliżej centrum i terenów zabudowanych, dystans ten niepokojąco się zmniejszał. Uszkodzenie zaś wartego setki milionów euro jachtu nie wchodziło w grę. W efekcie w miejscu przeprawy pod mostami kapitan holownika musiał popisać się wręcz chirurgiczną precyzją. Cała zaś operacja przepłynięcia pod podniesionym przęsłem trwała długie minuty.
Video: Casco jacht 100 meter wurmt zich door centrum Alphen#alphenaandenrijn #megajacht pic.twitter.com/LLNZFgFayU
— JoviMedia - John Wiersma Fotografie (@JOVImedia) September 9, 2023
Paraliż
Wszystko to sprawiło, iż w mieście doszło do małego paraliżu komunikacyjnego. Most, który zwykle podnoszony jest maksymalnie na parę minut, był uniesiony przez prawie pół godziny. Mało komu to jednak przeszkadzało, gdy mogli oni oglądać sam proces transportu jednostki. Niektórzy z zebranych robili nawet zakłady, czy uda się przejść bez uszkodzenia przęsła lub statku. Na szczęście udało się uniknąć przykrych niespodzianek i jacht bezpiecznie opuścił Alphen, udając się w dalszą drogę.
To nie pierwszy raz, gdy mieszkańcy Alphen mogą podziwiać takie szkutnicze dzieła sztuki. W lipcu tego roku tę samą drogę pokonywała nieco mniejsza, bo tylko 80-metrowa jednostka, której cena oscylowała na poziomie 170 milionów euro.
Źródło: AD.nl