Furgonetka przebiła się przez tłum ekologów z XR

Furgonetka przebiła się przez tłum ekologów z XR

W sobotę w Hadze na A12 po raz kolejny pojawili się protestujący z Extinction Rebellion (XR), by demonstrować przeciw polityce rządu związanej z dotacjami przemysłu korzystającego z paliw kopalnych. Protestu tego miał dość jeden z kierowców. Właściciel furgonetki mimo wielu jednostek policji postanowił się przebić przez blokadę.

rozliczenie podatku z Holandii

Blokada autostrady

W sobotę władze Hagi nie pozwoliły na blokowanie autostrady. Samorządowcy udostępnili XR ulicę Laan van Reagan en Gorbachev, gdzie ekolodzy mieli pikietować. Zieloni jednak, jak mają to w zwyczaju, nie posłuchali tego rozporządzenia i weszli na A12. Mundurowi starali się ich powstrzymać, ale na niewiele się to zdało. Oficerów było za mało, aktywistów zbyt dużo, przez co Utrechtsebaan, bo tak nazywa się ta część A12 w Hadze, została zablokowana w obu kierunkach.

I innych ulic

To jednak nie był koniec. XR można było spotkać też siedzących na Willem Witsenplein, Raamweg, Zuid-Hollandlaan, Koningskade niedaleko Malieveld i Juliana van Stolberglaan. 
„Kiedy zawodzi polityka czas na społeczne nieposłuszeństwo, czas czekania dobiegł końca” – uzasadniali swoje działania protestujący. Policja zaś, mimo iż była w wielu miejscach nie podejmowała interwencji, czekała bowiem na oficjalną decyzję władz miasta.

 

Furgonetka

Protest paraliżujący dużą część miasta nie spodobał się kierowcom. Skala utrudnień była ogromna. Zdaniem ANWB ruch został niemal całkowicie wstrzymany.
Nie wszyscy mieli jednak chęć czekać. Na Juliana van Stolberglaan pojawił się „łamacz blokady”. Kierowca szarej ciężarówki miał dość i postanowił przebić się przez grupę protestujących mimo policji wokół.

 

Łamacz blokady

Kierowca powoli dodał gazu i ledwo się tocząc, ruszył do przodu. Człowiek za kierownicą szybko jednak spotkał się z agresją działaczy XR, którzy nie chcieli na to pozwolić. Jak przekazał rzecznik policji, pasażer musiał trzymać drzwi pojazdu, ponieważ ekolodzy chcieli je otworzyć i najpewniej wywlec go ze środka. Pojazd został też mocno przerysowany przez aktywistów. 

Policja

Kierowca jednak nie ujechał za daleko. Po przebiciu się przez blokadę zmotoryzowany zaczął rozmawiać z policją. Chciał on złożyć zeznania, najprawdopodobniej związane ze zniszczeniem pojazdu i zagrożeniem zdrowia pasażera związanego z chęcią otwarcia dziwi przez XR. Funkcjonariusze po rozmowie z nim pozwolili mu jechać dalej. Nie został on aresztowany. Tak samo jak nie zostali aresztowani protestujący.

Skandal

XR w tym, iż policja nie zatrzymała kierowcy, gdy ten zaczął jechać, widzi skandal i przyzwolenie na takie działania. Uważa, iż to że, kierowca ruszył, stanowiło poważne zagrożenie życia dla protestujących. Chcą więc jego aresztowania i ukarania.

Po południu aresztowani zostali jednak działacze XR. Zostali oni usunięci z dróg i w większości wywiezieni na obrzeża miasta, gdzie ich wypuszczono. Organizatorzy całej akcji trafili jednak na komendę za złamanie ustawy o demonstracjach publicznych. Protestować można, ale zgodnie z prawem, a takie akcje utrudniają między innymi działania służbom ratunkowym, co jest już poważnym wykroczeniem.

Źródło:  AD.nl