Fremantle Highway – wstępne ustalenia były zbyt optymistyczne

Fremantle Highway - wstępne ustalenia były zbyt optymistyczne

Wiele wskazuje na to, iż początkowy optymizm dotyczący wydobycia samochodów z Fremantle Highway wydaje się być przedwczesny. Owszem na statku jest wiele aut nietkniętych przez ogień, ale jest też ponad 2700 spalonych pojazdów. Jest już prawie pewne, iż tych wraków nie będzie się dało usunąć z jednostki, przynajmniej nie w Eemshaven.

Pożar, jaki strawił wnętrza samochodowca, spowodował bowiem o wiele większe straty na wypalonych pokładach, niż się wydawało. Na skutek bardzo wysokich temperatur część poziomów, na których stały pojazdy zawaliły się. Inne z powodu takiego „hartowania” są wyjątkowo kruche. Gdyby tego było mało, w niektórych częściach jednostki temperatury były tak duże, że auta stopiły się ze statkiem, trzeba by więc je wycinać wraz z fragmentami pokładu, na którym stały.

 

Zbyt niebezpieczne

W efekcie kierownictwo firmy ratownictwa okrętowego Boskalis stwierdzili, iż wysłanie do tych robót pracowników jest zbyt niebezpieczne. Nie można bowiem pozwolić na to, iż pokłady zawalą się, gdy będą działać na nich ludzie.

To jednak nie wszystko. Przy takiej skali zniszczeń stało się jasne, iż w porcie brak odpowiedniego ciężkiego sprzętu. Statek można by spróbować rozładować za pomocą specjalnych żurawi, które podtrzymywałyby kondygnacje i wyciągały wraki górą. Jest jednak pewien problem. Sprzęt ten nie dotrze do portu na czas. Tego typu urządzeń nie ma bowiem dużo, więc ich grafiki użycia są napięte. Już teraz wiadomo, iż nie dotarłyby one do Groningen do 14 października.

14 października

Co dzieje się 14 października? Wtedy najpóźniej Fremantle Highway musi opuścić port. Wszystko dlatego, iż na miejscu tym od tego dnia ma cumować nowa jednostka, która pobyt w Groningen miała zarezerwowany na długo przez pożarem. Gdzie wtedy uda się samochodowiec? Tego jeszcze nie wiadomo.

 

1000 aut

Oprócz 2700 spalonych pojazdów na pokładzie Fremantle Highway jest około 1000 nieuszkodzonych samochodów. Nie można ich jednak ot, tak wyprowadzić ze statku. Dlatego też Boskalis, pod kierownictwem Peter’a Berdowskiego, ma opracować plan, jak je wydostać z wnętrza tego stalowego giganta. Na czym on ma polegać? Tego jeszcze nie wiadomo.

 

Źródło: Nu.nl