Firmy gazowe podniosą opłaty wbrew rządowemu porozumieniu
Eneco i Greenchoice, dwie firmy dostarczające gaz do tysięcy domów w Królestwie Niderlandów, od 1 października zdecydowały się podnieść swoje stawki. Działanie to oznaczało więc zignorowanie holenderskiego Urzędu ds. Konsumentów i Rynków (ACM), który wskazywał, iż przedsiębiorstwa zbyt późno informują klientów. W efekcie ACM zapowiedział podjęcie działań względem tych podmiotów.
Podobne działania chciały podjąć również Essent i Vattenfall. Te jednak z racji presji ze strony ACM, groźby kar i wściekłości klientów wycofały się z tego działania, oficjalnie odkładając na późniejszy okres podwyżkę, która miała wejść w życie w sobotę.
30 dni
Jak wskazuje bowiem AMC, przedsiębiorstwa energetyczne powinny ogłaszać wiadomości o zmianie stawek z co najmniej 30-dniowym wyprzedzeniem. Jeśli robią to nagle, znienacka ryzykują konsekwencjami w postaci wysokich kar grzywny, czy rządowymi nakazami działania. Jest to bowiem nie tylko pogwałcenie holenderskiego, ale i europejskiego prawa. ACM bazuje bowiem na orzeczeniach Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Komisji Rozjemczej.
Zaskoczenie
Energie-Nederland w odpowiedzi na działania Urzędu mówi, że jest zaskoczone całą tą sytuacją. W rozmowie z rzecznikiem prasowym dziennikarze Nu.nl otrzymali taki komentarz w tej sprawie: „Nie ma absolutnie żadnego naruszenia prawa. Termin ogłoszenia zmiany stóp w ogóle nie został określony w prawie. Określony jest jedynie okres wypowiedzenia umowy, który ACM obecnie przedłuża”.
Ręce od tej sprawy umywa również stowarzyszenie branżowe dostawców gazu. Wskazuje, iż jest to wolny rynek i kwestie podwyżek zależą od samych przedsiębiorstw. To one bowiem decydują o bilansie zysów i strat regulując swoje ceny.
Ostatni miesiąc
Część ekonomistów wskazuje jednak, iż nie ma się czemu dziwić. Październik jest bowiem ostatnim miesiącem wolnych cen. Wraz z początkiem listopada w Holandii mają wejść w życie przepisy na temat maksymalnego pułapu cen za błękitne paliwo powiązanego z jego zużyciem. W takiej sytuacji to rząd decyduje o cenie, a dostawcy mogą zarobić tylko na tym, co gospodarstwa zużyją ponad normę. W efekcie zyski będą bardzo mocno okrojone. Spada bowiem dochód dostawców, a ceny surowca nadal pozostają bardzo wysokie.
Źródło: Nu.nl