Fatwa wobec holenderskiego polityka
Niektórzy holenderscy politycy potrafią „podpaść” ludziom bardziej niż inni. Jednym z nich jest bez wątpienia lider PVV Geert Wilders. Ten kontrowersyjny polityk od wielu lat otrzymuje groźby i życzenia śmierci. W ostatnim czasie została nawet skierowana na niego fatwa z Pakistanu. Sytuacja stała się więc na tyle poważa, iż polityk poprosił o pomoc premiera.
Fatwa
Czym jest fatwa? W założeniu nie jest to nic złego. W islamie jest to bowiem rada udzielona przez wysoko postawionego w hierarchii duchownego dotycząca spraw związanych z religią. Najczęściej jest to wykładnia interpretacyjna Koranu. Są więc to po prostu wskazówki jak się zachowywać lub jak działać w określonych sytuacjach, by pozostawać w dobrej komitywie z Allachem.
Ciemna strona islamu
Fatwy potrafią jednak być również śmiertelnie niebezpieczne. Mogą one bowiem nawoływać do przemocy, a nawet zabójstw. Tak było, np. w przypadku pisarza Salmana Rushdiego, który zdaniem muzułmanów obraził ich boga i religię. Podobnie było też w przypadku lidera PVV. Na szczęście jednak fatwa to nie wyrok śmierci. Są to bowiem, jak wspomnieliśmy wyżej, wskazówki. Wierni nie muszą więc się do nich stosować.
Cena za głowę
Fatwy to jednak nie wszystko. Wilders wskazuje praktycznie na ciągłe groźby z racji jego antymuzułańskiego światopoglądu. Wiele z nich płynie właśnie z Pakistanu, kraju, w którym wydaje się, że społeczeństwo wręcz wypowiedziało mu wojnę. Za głowę polityka w kraju tym wyznaczono nagrodę 100 000 euro.
Sądy
Holenderskie sądy starają się walczyć z tego typu aktami nienawiści. Jakiś czas temu niderlandzki wymiar sprawiedliwości skazał jednego z Pakistańczyków, planującego pozbycie się polityka, na karę 12 lat więzienia. W rozwiązaniu sprawy, zdaniem prokuratury, pomogłaby współpraca z organami ścigania Pakistanu, ale kraj ten nie chce na nią iść.
Prośba do premiera
W efekcie Wilders zwrócił się do premiera z prośbą o pomoc: „Czy może pan powiedzieć swojemu pakistańskiemu koledze, że jest to niedopuszczalne? Nie może być tak, że parlamentarzyście w naszym kraju grozi śmierć. W takim wnależy wywrzeć na nich nacisk, aby współpracowali”.
Premier obiecał pomoc. Czy jednak uda mu się coś zdziałać? Pakistan to kraj, w którym Islam odgrywa niebanalną rolę w polityce. Wątpliwe więc, by władze były chętne współpracować na rzecz ochrony kogoś, kto obraża ich religię i wobec kogo duchowni wystawili fatwę.