Eksplozja bomby po pożarze, przypadek?

Pechowy bomber, czyli człowiek pochodnia

 Wczoraj informowaliśmy państwa o pożarze w domu mieszkalnym, podczas którego jedna osoba zginęła, a druga musiała ratować się, skacząc z okna. Policja podejrzała, iż mogło to być celowe działanie, ponieważ jedna z ofiar słyszała trzask wybijanej szyby,  poczuła zapach benzyny, a potem pojawił się ogień. Gdyby tego było mało, dzień po pożarze, w tym samum budynku doszło do eksplozji. Czyżby przestępcy chcieli zniszczyć to czego nie zniszczył ogień?

Jak przekazała policja, eksplozja miała miejsce przed drzwiami wejściowymi budynku. Doszło do niej około godziny 1:20 w nocy. Wybuch uszkodził fasadę domu. Doprowadził również do pożaru, który sprawił, iż mieszkańcy musieli opuścić budynek.

 

Przypadek?

Zespół śledczy prowadzi obecnie dochodzenie mające odpowiedzieć na pytanie, czy obie te sprawy są ze sobą powiązane. Mało kto w okolicy uważa jednak, że to był przypadek. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, niespełna 24 godziny przed eksplozją bomby, w budynku wybuchł nagle duży pożar. Z racji płomieni kobieta i jej małe dziecko trafiły na obserwację do szpitala. Nawdychały się bowiem dymu. Do szpitala trafił też mężczyzna, który był na piętrze i by się ratować musiał skakać przez okno. W końcu żywioł, który przeniósł się na drugą część bliźniaka, kosztował życie sąsiada.

Koktajl Mołotowa

Kobieta, mieszkanka spalonego domu wspominała, iż na chwilę przed pojawieniem się ognia słyszała brzdęk, jakby tłuczonego szkła i poczuła zapach benzyny. To zaś wskazywałoby na to, iż ktoś mógł wybić szybę i wrzucić rodzinie do domu koktajl Mołotowa.
Dobę zaś po tych wydarzeniach przed drzwiami wybucha bomba, która również wznieca pożar.

 

Motyw

Dla wielu ludzi przekaz, jaki chcą wysłać sprawcy tych dwóch incydentów rodzinie, jest więc oczywisty. Pytanie tylko jaki jest motyw. Czym ludzie ci zawinili przestępcom, iż ci chcą zniszczyć dorobek ich życia, a być może zastraszyć i sprawić, by wynieśli się z miasta?
Na wszystkie te pytania stara się odpowiedzieć policja. Jak wskazują oficerowie, prowadzone jest dochodzenie, ale obecnie nie ma jeszcze potencjalnych podejrzanych.

 

 

Źródło:  AD.nl