Dzień Wyzwolenia, dlaczego wczoraj musieliśmy iść do pracy?
1 i 3 maja w Polsce to święta państwowe z uroczystymi obchodami. W dniach tych rodacy mieszkający nad Wisłą mogą cieszyć się czasem wolnym. 5 maja w Niderlandach obchodzimy zaś Dzień Wyzwolenia, porównywalny swoim statusem z 11 listopada w Rzeczypospolitej. Dlaczego więc trzeba tego dnia iść do pracy?
5 maja, data wyzwolenia Królestwa Niderlandów spod nazistowskiej okupacji, jest jednym z najważniejszych świąt państwowych w kraju. Dlaczego więc jest to normalny dzień pracy, a dodatkowym dniem urlopu możemy cieszyć się tylko raz na 5 lat, przy okazji „okrągłych” rocznic?
Wszystko dlatego, iż pomimo tego, że jest to święto państwowe, pracodawca wcale nie musi dać nam płatnego dnia wolnego. Jest tak, ponieważ w Holandii nie ma prawnego obowiązku traktowania w ten sposób dni świątecznych. To związki zawodowe i pracodawcy wypracowują porozumienie w tej sprawie. Można więc powiedzieć, iż mamy tu do czynienia z umową zbiorową, w której podmiot ustalający święta, czyli rząd, nie ma wiążącego prawa głosu. Może on jedynie zaproponować pewne rozwiązanie, wesprzeć jedną ze stron negocjacji swoim autorytetem, ale w praktyce nie podejmuje decyzji jednostkowo.
Zabiorą nam zajączka
Nie jest jednak tak, iż wszystkie dni wolne wynikają tylko z zapisów umowy społecznej- układów zbiorowych, to dotyczy tylko świąt państwowych. W Niderlandach mamy 10 dni wolnych od pracy i są to głównie święta kościelne wolne ustawowo. Należą do nich Nowy Rok, Boże Narodzenie (dwa dni), Wielki Piątek, WIelkanoc (dwa dni), Zielone Świątki (dwa dni) i Wniebowstąpienie Pańskie. Wyjątek w tym zestawieniu stanowi Dzień Króla, który jest wolny co roku, a jest świętem państwowym.
Od 1959
Oprócz nich od 1959 roku, na wniosek Fundacji Pracy w porozumieniu z organizacją pracodawców AWVN wprowadzono 11 dzień wolny, Dzień Wyzwolenia. Wtedy to jednak poradzono, aby świętować hucznie tylko okrągłe rocznice, jubileusze co 5 lat. Ostatnie takie święto przypadło w 2020 roku, gdy świętowaliśmy 75 rocznice wyzwolenia Holandii. Następny wolny 5 maja będzie więc w 2025 roku.
Stały wolne
W najbliższym czasie może się to jednak zmienić. Zrzeszenia pracodawców VNO-NCW i MKB Nederland przekazały bowiem, iż w tym roku Fundacja Pracy zwróciła się do wszystkich stron układu zbiorowego (pracodawcy, pracownicy, związki zawodowe), by skończyć z tą powtarzalnością co pięć lat. Święto tak uroczyste, jak odzyskanie niepodległości, powinno być wolne dla wszystkich co roku. Czy to się uda, wszystko zależy od negocjacji pracowników i pracodawców i wspólnych ustaleń? Na te zaś strony mają prawie rok. Już teraz jednak wiadomo, iż pomysł ten ma poparcie ustępującego premiera Marka Rutte.
Małe szanse
Wielu wskazuje jednak, iż na dodatkowy dzień wolnego są bardzo małe szanse. Okres, w którym wypada Dzień Wyzwolenia, przypada na czas, kiedy to jest wyjątkowo dużo dni wolnych od pracy. Wszystko między innymi z racji np. Wielkanocy, która czasem wypada pod koniec kwietnia. Oprócz niej jest jeszcze wolny Dzień Pięćdziesiątnicy, Wniebowstąpienie i oczywiście Dzień Króla. Dlatego też AWVN uważa, iż jeśli doda się do tego kolejny dzień, na wiosnę, będzie po prostu zbyt dużo dni wolnych. FNV jest jednak zupełnie innego zdania. Tak samo drugi największy związek zawodowy CNV. Związkowcy wskazują przy tym podział na lepszych i gorszych pracowników. 5 maja bowiem praktycznie wszyscy przedstawiciele administracji rządowej i większość samorządowców mają wolne. Dlaczego więc jedni mają prawo do dnia wolnego co roku, a inni co 5 lat? Nie jest to uczciwe.