Dziecko spadło przez dach wprost do wnętrza szkoły

Nasz rodak utonął w jeziorze Rhederlaag, w Giesbeek.

Do wyjątkowo niebezpiecznego incydentu doszło w szkole podstawowej De Zuidsprong w Enschede. W niedzielne popołudnie dziecko wpadło przez dach do tamtejszej szkoły. Chłopiec spadł przez świetlik do wnętrza budynku.

Na miejsce wypadku w Het Lang, w Enschede przybyły liczne służby ratunkowe. Obok na drodze lądował również niemiecki śmigłowiec pogotowia ratunkowego. Czemu przyleciała jednostka z Niemiec? Po prostu jej baza znajdowała się bliżej, więc mogła być szybciej na miejscu niż helikoptery z Holandii. Po wstępnym ustabilizowaniu stanu ofiary, ta została przewieziona karetką do szpitala w Enschede.

 

Dzieci na dachu?

Co jednak tak w ogóle się stało? Jak wskazują świadkowie, dziecko bawiło się na dachu i spadło z kilku metrów przez świetlik. Skąd jednak malec wziął się na dachu budynku i czy był tam sam? Tego obecnie nie wiadomo. Lokalni mieszkańcy wskazują jednak, iż często widywali oni dzieci na dachu szkoły. Nie była to więc pierwsza taka sytuacja, by małoletni tam się znalazł.

 

Biegają po dachu

Okoliczna społeczność wskazuje, iż dzieci w wieku od 7 do 14 lat często traktują dach szkoły jako plac zabaw, wchodzą na niego i biegają po nim. Jak to możliwe? „(Wchodzą tam- red), nie tylko po to, by ściągnąć piłkę, która tam wylądowała. To duży budynek. Skaczą z jednego dachu na drugi. Starsi po prostu pociągają te maluchy” – mówi jeden z sąsiadów szkoły dziennikarzom AD.

 

W kotka i myszkę

Mężczyzna ten przekazał również holenderskim mediom, iż co jakiś czas pod szkołę przejeżdża policja, by zgonić z dachu dzieci. Czasami patrole pojawiają się tam same, innym razem są wzywane przez mieszkańców. Wszystko to jednak tylko zabawa w kotka i myszkę. Policja ich zgania, oni wracają. Wszystko dzięki łatwości dostania się na górę. Przebywanie tam jest zaś wyjątkowo niebezpieczne. Można spaść i to jak pokazuje opisywany tu wypadek nie tylko z dachu na ulicę, ale i do wnętrza budynku.

Być może teraz jednak to się zmieni i wreszcie ktoś dobrze zabezpieczy obiekt. A może młodych otrzeźwi wypadek ich przyjaciela i wreszcie pójdą po rozum do głowy, który przecież musieli gdzieś zostawić, wchodząc na ten dach?

 

 

Źródło:  AD.nl