Drogowcy zamykają autostradę A12
Mamy złe wieści dla zmotoryzowanych. Autostrada A12 w okolicy Arnhem zostanie zamknięta na dziewięć dni. Wszystko z powodu prowadzonych tam robót drogowych. Wszyscy kierowcy muszą się z tego względu liczyć z objazdami. Te mogą oznaczać około półtorej godziny opóźnienia. Tyle bowiem czasu może zająć ominięcie zamkniętego odcinka.
Prace na rzeczonym odcinku rozpoczęły się w poniedziałek ostatniego dnia lipca. Potrwają one do poranka w środę 9 sierpnia. W tym czasie trzy pasy autostrady, między skrzyżowaniami Gijsoord i Waterberg w kierunku wschodnim będą zamknięte dla ruchu z powodu prac konserwacyjnych. Jest to jeden z największych remontów dróg przeprowadzanych przez drogowców tego lata. Na zamkniętym 8-kilometrowym odcinku zostanie wymieniony asfalt.
Węzeł komunikacyjny
Owe 8000 metrów może spowodować jednak bardzo duże utrudnienia. Szacuje się, iż ucierpi na tym 440 000 kierowców. Wszystko dlatego, iż tamtejszy odcinek autostrady A12 ma ogromne znaczenie. Jest to nie tylko połączenie wschód zachód służące do tranzytu. Fragment ten to również swoiste skrzyżowanie z A50, czyli trasą z południa na północ.
⛔🚧🚧 Ma 31 juli tot wo 9 augustus is de #A12 tussen knooppunten Grijsoord en Waterberg gesloten (in de richting van Duitsland). We voeren groot onderhoud uit aan de weg. Houd rekening met langere reistijden van 30 tot 60 minuten. Meer info? 👉 https://t.co/ch8fYbphKg 🚧🚧 pic.twitter.com/9zCcVExOp5
— Rijkswaterstaat Oost-Nederland (@RWS_ON) July 28, 2023
Minimalizacja szkód
Dlatego już od jakiegoś czasu w prasie, radiu, telewizji, a nawet w mediach społecznościowych i YouTube pojawiały się informacje o zamknięciu autostrady i planowanych objazdach. Wszystko po to, by społeczeństwo dowiedziało się o utrudnieniach i skorzystało z dróg alternatywnych. Inaczej bowiem może dojść do bardzo dużych utrudnień w ruchu lokalnym, kiedy to kierowcy wiedzeni samochodową nawigacją, zamiast wybrać objazd autostradami ruszą na drogi miejskie i lokalne.
Z drugiej jednak strony, jak wskazują drogowcy, nie mogą nikomu zabronić jazdy właśnie w taki sposób.
Najcichszy tydzień w roku
Problemy i utrudnienia więc będą, tego nie da się uniknąć. Jak wskazywaliśmy na początku, opóźnienie może wynieść nawet półtorej godziny. Może się to wydawać dużo, ale Rijkswaterstaat zapewnia, iż nie ma innej możliwości, a do pracy wybrano „najcichszy tydzień w roku”. Jak to rozumieć? Pierwszy tydzień sierpnia jest zwykle okresem z najmniejszym natężeniem ruchu na tej autostradzie. Ludzie jadący na wakacje mogą mieć oczywiście pretensję do drogowców, ale gdyby ci zajęli się tym w innym terminie, utrudnienia byłyby jeszcze większe.
Źródło: AD.nl