Doneerringen, czyli jak łatwo możesz pomóc innym ludziom

Doneerringen, czyli jak łatwo możesz pomóc innym ludziom

Władze w Hadze wprowadziły specjalne uchwyty na koszach na śmieci. Ten nowy pomysł ma pomóc bezdomnym i ubogim. Jak jednak się okazuje to pomysłowe rozwiązanie, nie zdaje obecnie jeszcze rezultatu i ludzie nadal nurkują w śmieciach w poszukiwaniu puszek i butelek. O co chodzi z Doneerringen, czyli „pierścieniami darowizn”?

Doneerringen to stosunkowo nowy pomysł w mieście. Władze Hagi postanowiły przeprowadzić pewien eksperyment społeczny i zamontowały na 32 koszach na śmieci w mieście specjalne „pierścienie darowizn”. Sama nazwa po przetłumaczeniu na polski praktycznie nic nie mówi i brzmi nawet nieco zabawnie. W rzeczywistości chodzi o jednak wyjątkowo praktyczne rozwiązanie. Doneerringen to stojaki, w którym znajduje się osiem otworów - pierścieni, w których można umieszczać puste butelki lub puszki.

Pomoc ludziom

Po co to wszystko? Idea tego stojaka jest bardzo prosta. Ludzie wyrzucający puste puszki i butelki, zamiast wrzucać je do wnętrza kosza, mają je wkładać do Doneerringen. Dzięki temu osoby bezdomne lub ubogie, których często jedynym dochodem jest właśnie kaucja ze znalezionych butelek i puszek, nie musiałyby przeszukiwać koszów na śmieci. Wystarczyłoby zabrać zawartość ze stojaka. Po drugie materiały znajdujące się na stojaku nie miałyby być zgniatane, dzięki temu nie byłoby problemów z odzyskaniem za nie kaucji.

 

Dwa aspekty

Nie jest oczywiście tak, iż władze Hagi wprowadziły to rozwiązanie tylko, by pomóc potrzebującym. Za Doneerringen przemawiał też pragmatyzm. Czasem było tak, iż ludzie przegrzebujący kosze na śmieci rozrzucali odpadki w jego okolicy. Sam zaś widok takiej osoby potrafił zniesmaczać czy nawet odstraszać niektórych ludzi. Dlatego też postanowiono połączyć przyjemne z pożytecznym. Biorąc zaś butelki ze stojaka, wszystko odbywa się szybko i higienicznie.

 

W praktyce

Jak jednak wskazuje jeden ze sklepikarzy, który ma taki kosz z Doneerring przed wyjściem ze swojego lokalu, ma on mieszane uczucia co do użyteczności tego rozwiązania. „Każdego dnia przychodzi mężczyzna i szuka w koszu na śmieci butelek. Nie robi bałaganu ani nic. Ale ta inicjatywa jest dla niego miła. Dzięki temu nie będzie musiał przekopywać się przez śmieci” – mówi dziennikarzom AD. Wskazuje jednak, iż mało kto umieszcza butelki do stojaka. Nie chodzi o to, iż ludzie nie wyrzucają butelek i puszek do kosza, bo wielu to robi. Większość jednak z przyzwyczajenia gniecie je i umieszcza we wnętrzu pojemnika.  Dlatego też „(bezdomny – red.), zabiera ze sobą butelki ze stojaka, ale dla pewności zagląda jeszcze do pojemnika w koszu na śmieci” – dodaje dziennikarzom sprzedawca.

 

To widać

Zastrzeżenia rozmówcy AD widać na ulicy. Na większości koszy, na których znajduje się Doneerringen butelek i puszek nie ma wcale lub jest jedno, dwa opakowania. Dużo więcej tego typu odpadów jest dalej w śmieciach. Podobny problem zauważono też w Leiden. Tam program ten pilotażowo zastosowano na pięciu koszach w mieście i urzędnicy stale monitorowali zawartość stojaka, porównując to z koszami bez pierścieni na butelki. Po trzech miesiącach obserwacji okazało się, iż do Doneerringen trafia 0,11 puszek i 0,06 butelek.

 

Dobrej myśli

Mimo to urzędnicy są dobrej myśli. Wskazują, że ludzie po prostu muszą się nauczyć. Nie każdy bowiem spogląda na naklejki na koszu tłumaczące, do czego służy Doneerringen. Ludzie też mają pewne przyzwyczajenia. Potrzeba więc czasu. Widać to doskonale w Niemczech. Tam takie rozwiązanie stosowane jest już od dość długo i odnosi ono bardzo duże sukcesy w ponad 100 tamtejszych miastach.

A jak Państwu podoba się to rozwiązanie?

 

Źródło:  AD.nl