Dobrostan Holendrów prawie najwyższy w Europie
Dobrostan w Królestwie Niderlandów jest prawie najwyższym w Europie. Praktycznie nigdzie nie żyje się tak dobrze jak tam. Dobrostan, rozumiany jako „szeroki dobrobyt”, w Holandii osiągnął jeden z najwyższych wyników w całej Unii Europejskiej. Wszystko to efekt niskiego bezrobocia, wzajemnego zaufania ludzi do siebie, a także życia społecznego z sąsiadami, rodziną i przyjaciółmi.
Jak podaje agencja statystyczna CBS, 75% Holendrów co tydzień ma kontakt ze swoimi znajomymi, spotykają się, wychodzą i spędzają razem czas. Dla porównania, na Węgrzech takie cotygodniowe kontakty utrzymuje co piąta osoba. Kwestia jednak spotkań ze znajomymi czy rodziną, to tylko jeden z 23 czynników, które CBS bierze pod uwagę, mówiąc o dobrostanie w danym państwie. Oprócz czynników społecznych brane są też te typowo ekonomiczne, jak np. dochody, stopa bezrobocia czy wskaźnik konsumpcji. Oprócz nich znaczenie odgrywa jeszcze stopień wykształcenia, bezpieczeństwa w kraju, czy nawet to jak często ludzie stoją w korkach.
Na szczycie
W każdej z tych kategorii przyznawane są punkty, te zaś wraz ze zliczeniem ile razy dany kraj znalazł się na szczycie, a ile na dole rankingu składają się na ogólny wynik. Wynik, w którym na pierwszym miejscu znalazła się Szwecja. To jednak nie powinno dziwić. Kraje północy Europy, ze swoją rozwiniętą sferą socjalną zawsze były bardzo wysoko. Na drugim miejscu jest właśnie kraina tulipanów. W pierwszej piątce znalazła się jeszcze Irlandia, Austria i Dania. Niemcy i Belgia oraz Francja, to tak zwana europejska klasa średnia w kwestii dobrostanu obywateli.
Polska
Gdzie w tym rankingu znalazła się Polska? Nie da się ukryć, iż kraje naszej części Europy nie poradziły sobie zbyt dobrze. Najgorzej w zestawieniu wypadła Chorwacja, bo ta uplasowała się jako ostatni kraj rankingu. Polska znajduje się zaś na czwartym miejscu od końca. Wyprzedzamy oprócz wspomnianej Chorwacji też Słowację (przedostatnia) i Grecję.
Czy jest się czego wstydzić?
Czy więc mamy się czego wstydzić? Nasza pozycja nie zachwyca, z drugiej jednak strony sami twórcy zestawienia wskazują, iż praktycznie wszystkie kraje z byłego bloku wschodniego nie radzą sobie najlepiej. Chodzi tu nie tylko o dochody, ale też podejście społeczne czy zaufanie do władz. W tej zaś kwestii minie jeszcze wiele lat, by społeczeństwa w naszym regionie zmieniły swoją mentalność.