Disney Dream przestraszył się aktywistów z Extinction Rebellion?

Disney Dream przestraszył się aktywistów z Extinction Rebellion?

To był korespondencyjny pojedynek Dawida z Goliatem i wiele wskazuje na to, iż tak jak w biblijnej historii zwyciężył słabszy. Jeden z największych wycieczkowców na świecie Disney Dream, nie wpłynie tak, jak planowano 6 września do Amsterdamu. Firma żeglugowa zdecydowała się pominąć stolicę Królestwa Niderlandów z racji na problemy z dostępem do portu. Te zaś zapowiedzieli aktywiści z Extinction Rebellion, gdyby tylko gigantyczny wycieczkowiec rozpoczął podejście do miasta.

Blokada śluzy

Już kilka dni temu działacze Extinction Rebellion zdecydowali się na protest ostrzegawczy dotyczący Disney Dream. Aktywiści zablokowali śluzę w Ijmuiden, oświadczając, iż nie zgadzają się na przypłynięcie tego giganta do stolicy. Powód tego protestu był bardzo prosty. Tak duża jednostka wpływająca do Amsterdamu oznacza ogromną emisję CO2 i potężne zanieczyszczenie powietrza, na które ludzie walczący o dobro przyrody nie mogli się zgodzić.

 

Mail

Wydawać by się mogło, iż blokada budowli hydrotechnicznej nie będzie nawet dostrzeżona przez armatora. Aktywiści z XR mają pewną renomę i znani są z zawziętości oraz niekonwencjonalności swoich działań. Dlatego też wspomniany strajk ostrzegawczy odniósł zamierzony skutek. Jak się okazało Disney Cruise Line (armator), do którego należy opisywany tu statek, wysłał wiadomość do pasażerów wycieczkowca, mówiącą, że trasa ich podróży została zmieniona z racji działań, na które armator nie ma wpływu.

Rekompensata

Przewoźnik nie wyjaśnia dokładnie, o jakie działania tu chodzi. Wskazuje jednak, iż w ramach rekompensaty pasażerowie otrzymają „bon” w wysokości 250 dolarów, z którego będą mogli skorzystać na pokładzie wycieczkowca. Po tej zmianie jednostka wyruszy z Southampton w Anglii w najbliższą niedzielę i popłynie przez Hamburg w Niemczech do Zeebrugge. W tym belgijskim mieście wycieczkowiec będzie cumował przez dwa dni, a nie tak jak było wcześniej w planach przez jeden.

 

Nie potwierdzają

Właściciel jednostki nie potwierdza, iż zmiana kursu i ominięcie Amsterdamu to efekt działań XR. Jest to jednak dość prawdopodobne. XR już bowiem w minioną sobotę pokazał, do czego jest zdolni. Aktywiści przykuli się łańcuchami do mechanizmów śluzy morskiej Ijmuiden, która znajduje się na końcu drogi z Amsterdamu przez Noordzeekanaal  do Morza Północnego. W efekcie jednostki chcące wpłynąć z Morza Północnego do stołecznych portów, czy wypłynąć z nich po prostu utknęły. Protest ten sprawił, iż wiele statków miało kilkugodzinne opóźnienia.

Gdyby Disney Dream miał ruszyć do stolicy, przejście to też zapewne zostałoby zablokowane przez ekologów już nie na godziny, a może nawet na długie dni.

 

Źródło: Nu.nl