Dachownaie polskiego auta i blisko 1000 km korków

ANWB - Pomoc drogowa ma 15 tysięcy zgłoszeń dziennie

Wczoraj rano doszło do groźnego wypadku z udziałem samochodu na polskich tablicach rejestracyjnych. Auto uderzyło w latarnię na Kromme Nol w Wijk en Aalburg i dachowało. Jakie były przyczyny wypadku? Najpewniej te same, przez które prawie pół kraju utknęło w korkach czy spóźniło się do pracy.

Wypadek

Do niezwykle groźnie wyglądającego wypadku doszło na Kromme Nol w Wijk en Aalburg. Rankiem samochód marki Seat na polskich tablicach rejestracyjnych uderzył w latarnię. Auto jednak nie zatrzymało się na niej. Gnący się słup niejako podbił pojazd, przez co ten dachował. Świadkowie na miejsce wypadku ściągnęli natychmiast policję i służby ratownicze. Szybko jednak stało się jasne, iż te drugie nie są potrzebne. Kierujący pojazdem kierowca nie odniósł na szczęście żadnych poważniejszych obrażeń i nie wymagał hospitalizacji.

 

Korek

Jakie były przyczyny wypadku? Tego na chwilę obecną jeszcze nie wiadomo. Wiele wskazuje jednak na warunki atmosferyczne, które były dalekie od dobrych do jazdy. Dokładny przebieg zdarzeń musi określić jednak specjalny zespół badający przyczyny wypadku. Podczas jego dochodzenia, jak i przy późniejszym ściąganiu wraku pojazdu z jezdni, droga była zamknięta. To zaś doprowadziło do utrudnień w ruchu i korków podczas porannych godzin szczytu.

 

Holandia stała

Korki po wypadku polskiego auta nie były jednak jedyne wczorajszego poranka. Służby spekulowały nawet, iż w czwartek połowa kierowców udająca się w dłuższą drogę do pracy mogła się spóźnić. Wszystko przez wspomniane już wyżej warunki. Deszcz, śliska nawierzchnia w połączeniu z małą widocznością i przyzwyczajeniem kierowców do suchych przyczepnych dróg, które to były jeszcze kilka dni temu, sprawiły, iż w kraju doszło do wielu stłuczek i wypadków.

1000 kilometrów

Jak podało ANWB w czwartek o godzinie 8 rano, w kulminacyjnym momencie porannego szczytu o godzinie 7:30, w Królestwie Niderlandów zliczono prawie tysiąc kilometrów korków i zatorów na drogach. W niektórych regionach kraju opóźnienia nie sięgały kwadransa, a nawet ponad godziny.

 

Kolej

Problemy wczoraj rano mieli nie tylko kierowcy. Wielu podróżujących koleją również musiało liczyć się z tym, iż nie będą punktualnie w pracy lub szkole. Dużo mniej pociągów kursowało między Rotterdamem a Dordrechtem, wszystko na skutek awarii sygnalizacji. Miedzy zaś Dordrecht a Roosendaal do godziny 11:30 składy nie kursowały wcale. Problemy z połączeniami były również między dworcem centralnym Utrechcie a 's-Hertogenbosch. Tak samo było też na linii Amsterdam Centalny Utrecht Centralny.

 

 

Źródło:  AD.nl
Źródło:  AD.nl