Czy czekoladkami można się upić?

Czy czekoladkami da się upić?

Dziś Tłusty Czwartek. Dzień ten świętowany jest przez Polaków również w Królestwie Niderlandów. Smak i aromat naszych pączków doceniają też Holendrzy, którzy coraz częściej stają tego dnia w kolejkach do polskich sklepów i cukierni po te smakołyki. Mimo tego święta, dziś pochylimy się nad innymi słodyczami, czekoladkami z alkoholem. Czy faktycznie możemy mieć problemy z policją po ich spożyciu, czy to tylko mit?

Prowadzenie pojazdu po spożyciu alkoholu jest karalne. Co do tego nikt nie ma wątpliwości. Czy jednak gdy policyjny alkomat pokaże wynik przekraczający dopuszczalne normy, można tłumaczyć się oficerom, iż to efekt nie piwa, wina, a bombonierki? Bombonierki, która przecież nie leżała na dziale alkoholowym i do jej zakupu nie obowiązywały wymagania wiekowe. Czy w tego typu czekoladkach faktycznie jest alkohol?

 

Alkohol w słodyczach

Na to ostatnie pytanie można śmiało odpowiedzieć twierdząco. W wielu z nich, np. wiśniach w likierze faktycznie znajdują się procenty. W ich klasycznej wersji znajdziemy wiśnię, czekoladę i likier. W każdej takiej czekoladce jest 0,67 grama czystego alkoholu. Czy to dużo? Kieliszek wina czy piwa ma go około 10 gramów. Aby spożyć taką samą ilość alkoholu, jaką zawiera jedna szklanka piwa lub lampka wina, trzeba by zjeść piętnaście tych likierowych pralinek” – mówi dziennikarzom AD toksykolog, Jan Tytgat.

 

Słodka matematyka

Idąc tym tropem, powinniśmy uwzględnić naszą wagę. Od masy ciała w dużej mierze zależy bowiem stężenie alkoholu w naszym organizmie.

"Jeśli chcesz osiągnąć dopuszczalny limit 0,5 promila – maksymalny dopuszczalny poziom na drogach w Holandii – to jako przeciętny dorosły musisz zjeść co najmniej trzydzieści cukierków wiśniowych. A jeśli jesteś trochę większy lub cięższy, jeszcze więcej. Mężczyzna ważący 75 kilogramów może zjeść ich około czterdziestu, zanim osiągnie ten limit'' – liczy dziennikarzom toksykolog.

 

Prędzej zwymiotujesz

Co to oznacza? Teoretycznie jest to możliwe, ale w praktyce niewykonalne. "Jeśli tego spróbujesz, jest większe prawdopodobieństwo, że zwymiotujesz od nadmiaru czekolady, niż że się upijesz" - śmieje się ekspert. W grę wchodzi tu bowiem kwestia tego, iż od pierwszej minuty nasz organizm rozkłada alkohol. Jeśli więc chcemy podpić sobie procenty, te czterdzieści czekoladek powinniśmy zjeść praktycznie na raz. Chociaż to i tak nic nie da.

 

Zakąska

Piwo czy wódka pita na pusty żołądek, czy bez tak zwanego zakąszania „sieka” nasz szybciej, ponieważ łatwiej się wchłania i szybciej przenika przez ścianę żołądka do krwioobiegu. W przypadku czekoladek, oprócz alkoholu jest jeszcze czekolada i wiśnia, czyli cukry i tłuszcze, które spowalniają ten proces. Zanim więc alkohol z nasączonego owocu dostanie się do krwi, minie dużo czasu. To powolne wchłanianie spowoduje zaś, iż stężenie we krwi będzie niższe.

Alkomat

Czy więc nie musimy bać się badania alkomatem, jedząc takie czekoladki? Jeśli policja złapie nas krótko po spałaszowaniu dwóch bombonierek, alkomat może pokazać wynik różny od 0,0.
Jest to jednak efekt pozostałości alkoholu w ustach i przełyku. Kolejne badanie po 15-20 minutach powinno dać już wynik 0,0. Również badanie krwi nas uratuje. Tu bowiem w grę wchodzi owo wolne wchłanianie, przez co wynik oczyści nas z zarzutu jazdy pod wpływem. Jak więc widać sama matematyka dotycząca zawartości alkoholu w czekoladkach to za mało i upić się nimi nie da.

 

Inne słodycze

Podobnie jest też z innymi słodyczami. Lody o smaku rumowym, czy tiramisu, sos z kieliszkiem wina w środku są dla nas niegroźne. Co ciekawe, nawet niektóre owoce, gdy są przejrzałe, zawierają alkohol. Banany w takim stanie mają w sobie około 0,4% alkoholu w stosunku do wagi. Oznacza to, że aby uzyskać wynik taki jak przy lampce wina, trzeba by zjeść ich około 13 sztuk, a z racji na powolne wchłanianie i tak wynik badania dałby 0:0.

 

Policja

Policja doskonale zna tego typu kwestie. Oficerowie nie dadzą się więc nabrać, nawet gdy obok kierowcy będzie leżeć pusta bombonierka. Co najwyżej powtórzą badanie po kwadransie. Jeśli zaś to znów da wynik większy niż 0,0 to mundurowi tylko utwierdzą się w tym, że zmotoryzowany chce ich okłamać, a to pewno nie wyjdzie mu to na dobre.

rozliczenie podatku z Holandii

Źródło:  AD.nl