Coraz więcej lekoopornych bakterii w Holandii
RIVM apeluje, by w najbliższym czasie naprawdę zacząć dbać o zdrowie. W kraju pojawia się bowiem coraz więcej lekoopornych bakterii chorobotwórczych. To zaś oznacza, iż gdy się nimi zarazimy i zachorujemy, dużo trudniej jest wygrać z patogenem. Zwykłe leki i podstawowe antybiotyki po prostu nie działają.
Nauka
Czemu tak się dzieje? Odpowiedź jest bardzo prosta. Bakterie też się „uczą” – ewoluują. Kiedy dane antybiotyki podawane są zbyt często, w końcu patogeny potrafią wypracować sobie na nie mechanizmy obronne. Dzieje się tak często, gdy ktoś np. przerwie leczenie wcześniej, czując się już lepiej lub gdy brał antybiotyk nieprzystosowany do bakterii (bo akurat taki miał w domu więc zażył go, nie kontaktując się z lekarzem).
Zapobieganie
By walczyć z tą ewolucją bakterii, holenderscy lekarze w odróżnieniu od wielu polskich kolegów po fachu bardzo rzadko przepisują antybiotyki. Często by w Niderlandach dostać tego typu środki, trzeba być już poważnie chorym, a do tego zrobić wcześniej posiew. Wszystko po to by gdy już antybiotyk zostanie przepisany, był on idealnie dobrany do patogenu, jaki zaatakował chorego.
RIVM
Jak jednak twierdzi RIVM mimo tych działań lekarzy w kraju jest coraz więcej lekoopornych szczepów bakterii. Dlaczego? Eksperci z zakresu epidemiologii wskazują tu na przybyszów z zagranicy, choćby z naszego kraju, Niemiec, Rumunii, krajów Afryki czy Bliskiego Wschodu. Patogeny nie znają bowiem granic i pokonują tysiące kilometrów ze swoimi nosicielami, którzy rozsiewają je potem w krainie tulipanów.
Paciorkowce
W ten sposób do Królestwa Niderlandów dotarty, np. szczepy paciorkowców odporne na doksycyklinę i tetracyklinę. Leki, które często wykorzystywane, np. w leczeniu szpitalnym. Dużo większy problem dotyczy jednak bakterii Klebsiella pneumoniae. Staje się ona coraz częściej odporna na antybiotyk pod nazwą meropenem. Jest to o tyle niebezpieczne, iż medykament ten stosuje się tylko u chorych z poważną infekcją, na których inne antybiotyki nie działają. Jeśli więc bakteria ta całkowicie uodporni się na powyższy antybiotyk, lekarze mogą nie mieć jak z nią walczyć.
Co więc mogą zrobić lekarze? Być dużo bardziej uważni i szybciej reagować, gdy u pacjenta nie widać poprawy po kilku dniach leczenia, zwłaszcza gdy mowa tu o pacjentach szpitalnych, osłabionych, np. po zabiegu, czy z racji chorób współistniejących.
Źródło: Nu.nl