Chciał sprzedać buldogi nielegalnie przywiezione z Polski
Niedawno pisaliśmy o bezdomnym w Holandii, który był gotów porzucić schronisko, byleby tylko być ze swoim psem. Nie wszyscy jednak tak kochają zwierzęta. Dla niektórych są to tylko rzeczy, na których można zarobić. Tak też było w Rotterdamie-Zevenkamp, gdzie służby odnalazły szczeniaki buldoga francuskiego przetrzymywane w tragicznych warunkach.
Popyt i podaż
Od zeszłego roku w Królestwie Niderlandów zakazana jest hodowla buldogów francuskich. Badania wykazały bowiem, iż zbyt krótki pysk u tych psów jest powodem ich cierpienia. Psy mają potężne problemy z oddychaniem. Mimo tego w Niderlandach nadal jest sporo chętnych na tę rasę. Popyt rodzi zaś podaż. Dla wielu ludzi nieważne jest cierpienie zwierząt, a euro, jakie mogą na nich zarobić. Taki właśnie przypadek miał miejsce w Rotterdamie-Zevenkamp, gdzie na poddaszu jednego z budynków odnaleziono osiem szczeniąt tej rasy z ewidentnie zbyt krótkim pyskiem.
Z Polski
Policja zajęła się sprawą psów po zgłoszeniu lekarza weterynarii. Do jednej z klinik trafił bowiem zbyt młody buldog francuski. Czworonóg, jak relacjonował weterynarz, miał przyjechać z zagranicy i z racji wieku nie miał wszystkich szczepień. Nie miał on ukończonych 12 tygodni, nie miał więc szczepienia przeciw wściekliźnie, które jest między innymi konieczne, by wwieźć zwierzę do Holandii. Dla weterynarza sytuacja ta była więc nieco dziwna. Pies nie miał dokumentów, był zbyt młody, doszedł on więc do wniosku, iż musi on pochodzić z jakiejś nielegalnej hodowli. Gdy podzielił się swoimi spostrzeżeniami z oficerami, ci przyznali mu rację i podjęli działania.
Dochodzenie
Śledztwo zaprowadziło policjantów do jednego z domów w Rotterdamie. Tam na strychu oficerowie znaleźli osiem szczeniąt, które były przetrzymywane w tragicznych warunkach. Psiaki ledwo mogły oddychać, nie tylko z racji za krótkich pysków, ale i odchodów i odoru, jaki tam panował. Widać było, że ktoś poświęcał szczeniakom minimum uwagi. Jedynie je karmił, by nie zdechły. Jak się później okazało, psy te zostały nielegalnie przywiezione z Polski.
Konsekwencje
Holenderski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA), przejął sześć psów, ponieważ te były wyjątkowo małe. Miały zaledwie siedem tygodni i powinny być nadal z matką. Dwa starsze buldogi zostały zatrzymane przez policję. Śledczy potraktowali tę sprawę jako zaniedbanie zwierząt.
W efekcie na właściciela tych psów uznanego za hodowcę (czworonogi miały trafić na sprzedaż), NVWA nałożyło sankcję. Swoje dochodzenie w sprawie prowadzi też policja, która już niedługo może przekazać sprawę prokuraturze. Człowiek więc pożałuje swoich czynów, jeśli nie karnie to finansowo. Co zaś z psiakami? Są obecnie pod dobrą opieką.
Źródło: AD.nl