Chciał rozjechać burmistrza, bo ten jest gejem  

Holendrzy złapali polskiego złodzieja samochodów

W poniedziałek o  godzinie 11 doszło do ataku na burmistrza Drimmelen. Boy Scholtze musiał odskoczyć, by uniknąć potrącenia, gdy wyszedł z ratusza. Mężczyźnie nic się nie stało. Uniknął uderzenia przez samochód osobowy, ale wysłuchał za to wielu inwektyw pod swoim adresem. Jak wskazuje policja to, co się stało, to nie był zwykły incydent drogowy.

W poniedziałek Boy Scholtze wyszedł z ratusza i skierował się do swojego samochodu zaparkowanego przy Park 1. W pewnym momencie jednak ten bardzo krótki spacer zamienił się w walkę o zdrowie i życie. Włodarz Drimmelen musiał odskoczyć, by nie znaleźć się pod kołami samochodu osobowego.
Początkowo wszystko to mogłoby wyglądać na zwykły wypadek. Kierowca zagapił się, spojrzał gdzieś w drugą stronę i potraciłby burmistrza. Szybko jednak stało się jasne, iż sprawa ta nie była zwykłym, przypadkowym incydentem ulicznym.

 

Atak

Okazało się bowiem iż kierowca wykrzykiwał ze swojego pojazdu wiele obraźliwych, niecenzuralnych haseł w stosunku burmistrza. Pojawiły się również groźby karalne, których część odnosiła się do orientacji seksualnej włodarza. Mężczyzna bowiem jest gejem. Wszystko to wskazywało na to, iż to, co się stało na drodze, nie było zwykłym nieszczęśliwym wypadkiem, a próbą potrącenia.

Ratusz

Po wydarzeniach na drodze kierowca wszedł do ratusza. Tam zaś, przy kasie dalej wykrzykiwał obelgi i groźby względem decydenta. Burmistrz zgłosił sprawę na policję, wskazując na groźby, próbę poważnej napaści oraz dyskryminację na tle orientacji seksualnej.  Po zgłoszeniu policja aresztowano kierowcę. Wtedy to okazało się, iż do listy przewin dojdzie również wtargnięcie. Holender miał bowiem tymczasowy zakaz wejścia do ratusza ze względu na swoje wcześniejsze homofoniczne zachowanie.

Reakcja

To, co zrobił 76-letni kierowca, wywołało szok wśród innych samorządowców w kraju, a także wśród polityków. Minister Sprawiedliwości Yesilgöz pisze w internecie o „strasznym” incydencie, dodając na X: „W Holandii możesz być tym, kim jesteś i kochać, kogo chcesz”. Wsparcie Scholtze’owi w sieci deklarują też inni burmistrzowie. Wszyscy wskazują, iż to musi się skończyć, tym bardziej, iż to nie jest pierwszy tego typu atak. Mężczyzna jest burmistrzem od grudnia ubiegłego roku. Od tego czasu co jakiś czas otrzymuje pogróżki z racji na swoją orientację. W czerwcu zaś tego roku ktoś w nocy wybił mu szyby w domu, rzucając w nie kostką brukową.
Jak widać Holandia nie jest tak tolerancyjna jak może się wydawać.

 

 

Źródło:  Nu.nl