Brutalny incydent w klinice zdrowia psychicznego, w Hadze

Trup na autostradzie A50

Jak podają holenderskie służby w klinice opieki zdrowotnej Parnassia, w Hadze, zajmującej się między innymi pacjentami z problemami natury psychicznej doszło do tragicznego w skutkach incydentu. Mężczyzna zaatakował i poważnie ranił dwóch pracowników placówki. Wezwana na miejsce policja rozpoczęła poszukiwania sprawcy. Udało się je zakończyć sukcesem, miały one jednak również bardzo gorzki smak.


Atak na przychodnie

W poniedziałek rano w klinice na Leggelostraat doszło do ataku na pracowników ośrodka, 36-letnia kobieta i 53-lenti mężczyzna odnieśli poważne obrażenia. Sytuacja była na tyle poważna, iż na miejsce ściągnięto sześć karetek pogotowia i dwa helikoptery ratunkowe. Tak duże środki to efekt zgłoszenia pod numer 112 informacji o strzelaninie w placówce. Na miejscu policja nie potwierdziła jednak oficjalnie informacji o otwarciu ognia. Całe zdarzenie zostało nazwane przez śledczych „poważnym incydentem z użyciem przemocy”. Nazewnictwo to może jednak wynika po prostu z toku prowadzonego śledztwa, w którym oficerowie dla dobra sprawy nie chcą zdradzać zbyt wiele.

Nieoficjalne informacje z kliniki potwierdzają jednak to, iż sprawca dysponował bronią palną. Mężczyzna w średnim wieku miał wejść do budynku i zacząć strzelać. Większości pracowników udało się pochować. Jedna z pracującym w obiekcie psycholożek miała nawet zadzwonić do córki, by przekazać co się dzieje i pożegnać się z nią. Kobiecie jednak na szczęście nic się nie stało. Jedynie wspomniane dwie osoby trafiły do szpitala. Lekarze nie informują o stanie ich zdrowia.

Poszukiwania sprawcy

Gdy policja zabezpieczyła budynek przychodni, rozpoczęły się poszukiwania sprawcy. Policja, podejrzewając, iż napastnik może być niestabilny emocjonalnie, zaangażowała w akcję ogromne środki, bojąc się, iż w każdej chwili mogą pojawić się kolejne ofiary. Jak zresztą okazało się kilka minut później, tak też się stało.

Ciało w samochodzie

Po kilku minutach poszukiwań funkcjonariusze odnaleźli 67-letniego mężczyznę z Rijswijk na Haveltestraat. Człowiek ten siedział w swoim samochodzie ze śmiertelną raną postrzałową. Najprawdopodobniej sprawca wcześniejszej strzelaniny popełnił samobójstwo. Śmierć podejrzanego spowodowała, iż policja zakończyła śledztwo karne w sprawie.

Dochodzenie

To, iż śledztwo mające postawić sprawcę przed sądem zostało umorzone, nie oznacza jednak, iż dochodzenie zostało przerwane. Policja, wraz z kierownictwem ośrodka, chcą poznać odpowiedzi na pytania dotyczące motywacji napastnika i tego skąd dysponował bronią. Ponadto dyrekcja i władze miasta starają się ustalić, czy procedury bezpieczeństwa w klinice były przestrzegane. Jak doszło do sytuacji, w której ktoś ot, tak wszedł do ośrodka zdrowia i zaczął strzelać. Dochodzenie to ma ogromne znaczenie dla zszokowanych pracowników obiektu, którzy martwią się o swoje bezpieczeństwo i zastanawiają się nad kontynuacją dalszej pracy w placówce.