Brak towarów w sklepach fake czy rzeczywistość?

Brak towarów w sklepach fake czy rzeczywistość?

Rolnicy blokują centra dystrybucyjne. Regały w sklepach świecą pustkami. Rolnicy biorą więc za zakładników całe Holenderskie społeczeństwo. Tak mówi część holenderskich mediów, pokazując wyczyszczone z produktów regały w sklepach, powołując się na zdjęcia wykonane przez internautów.
Z drugiej strony wiele głosów wskazuje, iż to wszystko, co możemy zobaczyć i o czym możemy przeczytać to tylko rządowa propaganda i jedno wielkie oszustwo uderzające w rolników. Jak jest naprawdę? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Masz newsa

Stan faktyczny

Najpierw warto się przyjrzeć temu co się dzieje. Prawdą jest, iż poirytowani polityką azotową władz rolnicy postanowili zająć się oblężeniem centrów dystrybucyjnych. W poniedziałek zablokowali oni dwadzieścia takich miejsc. We wtorek mówiono o wstrzymaniu pracy w dziewięciu lokacjach, w środę zablokowana była zaś tylko jedna.
Blokada ta sprawiła, iż z punktów tych, rozsianych po całej Holandii, nie były w stanie wyjechać ciężarówki wiozące produkty do sklepów.
Ta kwestia nie podlega dyskusji. Do blokad przyznają się bowiem sami rolnicy.

 

Pełne półki?

Pytaniem są jednak owe puste półki. Jeden z naszych redaktorów wybrał się do Albert Heijn w Lelystad oto co zastał we wtorek.

Jak widać na zdjęciach, warzywa były uzupełniane na bieżąco. Również nie było problemów z serem. Tylko w jednym przypadku zapas był trochę mniejszy, co widać na zdjęciu, gdzie zamiast trzech rządków został tylko jeden. Produkty spożywcze były jednak łatwo dostępne, nikt się o nie nie bił, nikt też nie robił ogromnych zapasów. W lokalu nie dało się odczuć tego, iż mają miejsce jakieś protesty.
To zresztą niejedyny taki sklep w Holandii. Wielu mieszkańców tego kraju wskazuje, iż panika jest mocno przesadzona.

 

Puste półki

Z drugiej strony w sieci można znaleźć nagrania wręcz pustych sklepów, w których brakuje praktycznie wszystkiego. By nie szukać daleko, wystarczy rzuć okiem na dwa poniższe posty na Twitterze.

 

Kto ma rację?

W efekcie ścierają się ze sobą dwa sprzeczne przekazy, który z nich jest prawdziwy? Można powiedzieć obecnie, iż między rządem, a rolnikami w Holandii toczy się wojna. Na wojnie zaś pierwszą ofiarą jest prawda. Tę każdy bowiem chce nagiąć, zaprzęgnąć do swoich celów. W grę zaczęła więc wchodzić propaganda.
Z jednej strony część mediów chce pokazać, iż rolnicy działają nieodpowiedzialnie, uderzając w niewinnych obywateli. W efekcie media związane z rządem w Hadze będą pokazywać wściekłych agresywnych rolników i puste półki w sklepach.
Związki rolnicze wskażą zaś na lokale takie jak choćby ten odwiedzony przez nas, gdzie problem nie występował. Gdzie więc jest prawda?

rozliczenie podatku z Holandii

Ta znajduje się gdzieś pośrodku. Owszem w Holandii, w niektórych sklepach zabrakło najświeższych warzyw. Daleko im było jednak do apokaliptycznych pustych półek. Dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze każdy sklep ma własne chłodnie i własne magazyny, gdzie ma pewien zapas towaru. 1-2-dniowy brak dostaw nie oznacza więc poważnych problemów. Po drugie, niektóre nagrania mogą pochodzić z momentów wyprzedażowych czy przed remontem, długim weekendem, kiedy to sklepy wyprzedają towar, by uniknąć strat i nie dokładają nowego. W działaniu tym nie ma nic niezwykłego. Nagrania jednak tego typu opatrzone odpowiednim komentarzem mogą siać panikę. Ta zaś jest na rękę trollom internetowym i wszystkim, którzy chcą wzbudzić sensacje.

 

Rolnicy zagłodzą Holandię?

Czy więc rolnicy są w stanie zagłodzić Holandię i sprawić, że sklepy będą puste? Tak. Gdyby blokowali wszystkie centra przez, np. tydzień, dwa sytuacja mogłaby wyglądać źle. Sęk jednak w tym, iż takie długoterminowe działania nie mają sensu. Rolnicy walczą z rządem, a nie ze społeczeństwem. Jeśli to bowiem wystąpi przeciw nim, nie wygrają. Czym innym są bowiem groźby, a czym innym ich spełnienie.

 

Masz newsa