Bolą cię zęby w Holandii? Możesz mieć problem

Najnowsze wiadomości z Holandii wskazują, iż 92% tamtejszych dentystów odeszło od foteli. Wszystko to z racji rad Holenderskiego Stowarzyszenia Dentystów i Ortodontów (ANT) mówiących, by odwołali wszystkie niepilne zabiegi.

Internetowe badania

Informacje o tak dużej grupie personelu, która zawiesiła działalność, przekazał w poniedziałek wiceprezes ANT Ravin Raktoe, w rozmowie z NU.nl. Dane te bazowały, na wynikach ankiety przeprowadzonej wśród przedstawicieli tej specjalizacji medycznej na internetowym forum branżowym. W dużych miastach ciężko więc o otwarty gabinet. W niektórych lokacjach zaś, takich jak np. Arnhem, wszystkie praktyki dentystyczne wstrzymały planowane zabiegi.

 

Nie pozostawiajcie chorych

Z jednej strony ANT doradza dentystom i ortodontom pozostanie w domach, z drugiej jednak razem z Królewskim Holenderskim Towarzystwem Promocji Stomatologii (KNMT), Organizacją Holenderskich Protetyków Dentystycznych (ONT) i Holenderskim Stowarzyszeniem Higienistek Stomatologicznych (NVM), wzywają wszystkich do tego, by nie ignorowali swoich pacjentów w nagłych wypadkach i zapewnili im pełną opiekę w najbliższym czasie. Chodzi tu o prowadzenie dyżurów i pomoc w razie wypadków takich jak np. złamanie zęba czy przyjście z bardzo silnym bólem, którego nie umieją uśmierzyć leki.

 

Żadnej ochrony

Przyglądając się specyfice pracy lekarzy jamy ustnej, nie ma się czemu dziwić, iż obawiają się o swoje zdrowie i życie. Dentysta cały czas bowiem pracuje, praktycznie nachylając się nad otwartymi ustami pacjenta. Ten pomimo, iż będąc na fotelu raczej nie kaszle, ani nie kicha, to jednak oddycha w twarz lekarza. Z każdym zaś wydechem mikroskopijne cząsteczki śliny wydostają się z ust leczonego. Jeśli więc jest on chory, wirusy łatwo mogą trafić na lekarza. A jak wiadomo, zwykła maseczka chirurgiczna. jaką nosi stomatolog, nie chroni przed zarażeniem. Kolejną kwestią jest tłok w poczekalni, w której pacjenci mogą zarażać się wzajemnie. By zapewnić ludziom pełne bezpieczeństwo, praktyki musiałyby ograniczyć ilość przyjmowanych osób do zaledwie 4-5 dziennie.

 

Koszty

ANT nie ukrywa, te decyzje doprowadzą do poważnych strat finansowych tę grupę zawodową. Dentyści zauważają jednak, iż oni również są lekarzami, więc na ich barkach także spoczywa ciężar walki z koronawirusem. Obecnie Stowarzyszenie liczy, iż z ich decyzją zgodzi się RIVM i zaleci Holendrom, aby nie zgłaszali się na zaplanowane wizyty. Obecnie bowiem RIMV nadal mówi, że ludzie mogą nadal zgłaszać się do dentysty bez poważnych, nagłych urazów w jamie ustnej i bólu.

 

Interesują Cię najnowsze wiadomości z Holandii ważne dla Polaków? Dodaj naszą stronę internetową do ulubionych i odwiedzaj nas codziennie.
Uwaga: Zostań Reporterem GP24! Jeżeli wokół Ciebie dzieje się coś ciekawego daj nam znać! Wejdź na GP24 i podziel się informacjami!