Biletowa awantura z festiwalem Lowlands , czyli boty na zakupach
Wczoraj pisaliśmy, iż w sobotę w ciągu zaledwie 15 minut wyprzedała się cała pula biletów na festiwal Lowlands. Czas, w którym rozeszły się wejściówki, był bardzo zastanawiający. Po przeanalizowaniu tej sytuacji okazało się, iż wiele z nich kupiono za pośrednictwem specjalnych botów zakupowych. Programów, które dawał nabywcom większe szanse na nabycie dużych ilości biletów. W efekcie organizator zdecydował się odebrać tym ludziom wejściówki i jeszcze raz wystawić je na sprzedaż.
Nowa szansa
W efekcie fani muzyki chcący w tym roku bawić się na Lowlands będą mieć jeszcze jedną szansę na zakup biletów. W najbliższą sobotę, 10 lutego, do ponownej sprzedaży trafi 6187 wejściówek, które pierwotnie zostały zakupione przez „koników”, handlarzy korzystających z botów zakupowych.
Dobry biznes
Jak pisaliśmy wczoraj bilety na Lowlands są wyjątkowo pożądane. Ludzie są gotowi zapłacić za wejściówkę o wiele więcej, niż wynosi jej nominalna cena. To zaś napędza rynek wtórny. Organizator imprezy, jak i sprzedawca biletów, pozwala bowiem na ich późniejsze odsprzedanie. W efekcie w sieci można znaleźć dziesiątki, jeśli nie setki, „koników”, którzy nabyli bilety nie po to, by iść się bawić na festiwalu, lecz po to, aby odsprzedać je później ze znacznym zyskiem.
Działanie to samo w sobie nie jest nielegalne. Każdy bowiem może kupić bilet i później go zbyć za wyższą cenę. Sęk jednak w tym, iż niektórzy zrobili sobie z tego lukratywny biznes, posługując się nielegalnym oprogramowaniem.
Komunikat
„Podczas ostatniej soboty w trakcie sprzedaży biletów na Lowlands okazało się, że działały boty zakupowe u wtórnych sprzedawców biletów” – napisali organizatorzy festiwalu na stronie wydarzenia, dodając ze jedynym celem tych kupujących była późniejsza odsprzedaż wejściówek. W efekcie: „6187 biletów na festiwale zarezerwowanych przez te boty w systemie biletowym zostało usuniętych z procesu płatności przez Ticketmaster. Dzięki temu można je ponownie zaoferować prawdziwym fanom Lowlands po pierwotnej cenie”.
Boty
Ludzie zarabiający na biletach korzystają z botów sprzedażowych już od wielu lat. Jak działają takie boty? Np. poprzez automatyzację procesu zakupu, odświeżanie strony i zajmowanie kolejki poprzez setki fikcyjnych uczestników. W efekcie jedna osoba, zamiast kupić maksymalnie X biletów (maksymalna ilość sprzedawana jednorazowo przez organizatora), może kupić ich praktycznie dowolną ilość, robiąc to w tym samym czasie. Do tego warto pamiętać, iż boty jako program przechodzą przez całą procedurę o wiele szybciej niż człowiek. Jeśli więc jest duży popyt na bilety i dużo „koników” korzysta z botów, zwykli klienci mają nikłe szanse, by nabyć upragnione wejściówki.
Udana walka
Na szczęście w przypadku opisywanego tu festiwalu, właściciele portalu sprzedażowego stanęli na wysokości zadania. Udało im się wyłączyć wiele połączeń od botów, a także wytropić te, którym udało się przedrzeć przez zapory. W efekcie zakupione przez boty bilety zostały anulowane, jako zakup z naruszeniem zasad regulaminu i wróciły do puli, po którą fani muzyki będą migli sięgnąć w sobotę.
Źródło: AD.nl