Bezprzewodowa wtyczka do aut elektrycznych

Bezprzewodowa wtyczka do aut elektrycznych

Genialny wynalazek - bezprzewodowa wtyczka do samochodów elektrycznych. Brzmi to może niewiarygodnie? Nie jest to jednak kolejny szalony produkt z telemarketu, który nie ma prawa działać, czy inna próba internetowego oszustwa. To nowy holenderski wynalazek, który ma ratować życie i zdrowie. Wynalazek, który nie ma ładować samochodów.

Co?

Na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż Holendrzy chyba zbyt dużo wypalili. Jedna bowiem z tamtejszych firm sprzedaje bezprzewodowe wtyczki do samochodów elektrycznych. Niderlandzka firma Total Safety ma jednak w tym cel. Cel, który polega na ratowaniu życia.
Klientami bowiem nie są użytkownicy pojazdów, a służby ratunkowe. Wtyczka ma sprawić, iż wydobywanie ofiar z rozbitych pojazdów będzie bezpieczniejsze.

Jak to się mówi „w tym szaleństwie jest metoda”. Wynalazcy owego gadżetu o nazwie „Emergency Plug” byli kiedyś strażakami i to na bazie własnych doświadczeń stworzyli tę wtyczkę, wiedząc, z jakimi problemami stykają się ich koledzy podczas akcji ratunkowych.

 

Auta elektryczne

Jak bowiem wskazują sami twórcy, bazując na własnym doświadczeniu, w przypadku wypadku auta elektrycznego często na początku nie wiadomo czy pojazd znajduje się w trybie jazdy lub biegu wstecznego. Służby ratunkowe nie wiedzą, czy auto jest włączone, ponieważ po prostu go nie słuchać. To zaś rodzi problemy przy wyciąganiu ofiary z auta ranny, zakleszczony kierowca może nawet bezwiednie nacisnąć pedał gazu, wtedy samochód może ruszyć i np. potrącić ratowników.

Dlatego też zgodnie z doktryną - ratownik najpierw musi zapewnić bezpieczeństwo sobie, auto przed akcją ratunkową musi być całkowicie wyłączone. To często jednak bardzo trudno zrobić. W wielu przypadkach nie da się ot, tak przekręcić kluczyka lub dostać do przycisku stacyjki

Wtyczka

Tu pojawia się więc wspomniana wtyczka. Jak wskazują twórcy, zamiast szukać stacyjki, wchodzić do środka, wystarczy podpiąć tę bezprzewodową wtyczkę. To sprawia, iż komputer samochodu myśli, że pojazd jest ładowany i automatycznie wrzuca bieg jałowy, a czasem nawet zaciąga hamulec postojowy. Gdy to się dzieje, wtyczka przyjmuje określony kolor i ratownicy wiedzą, że mogą bezpiecznie podejść do auta.

 

Rynek zbytu

Holenderski wynalazek używany jest już w prawie pięćdziesięciu krajach, w tym prawie wszystkich w Europie, ale także USA, Kanadzie, Japonii, Brazylii, Korei i kilku krajach Bliskiego Wschodu. Wszędzie tam urządzenie jest cenione za prostotę i bezpieczeństwo, jakie daje ratownikom. Jego twórcy liczą zaś, iż już niedługo stanie się ono standardowym wyposażeniem wszystkich służb ratowniczych.

 

 

Źródło:  AD.nl