Będa pieniądze na zabezpieczenie stacji w Maarheeze
Jakiś czas temu pisaliśmy Państwu, iż NS nie chce się zatrzymywać na stacji Maarheeze. Wszystko z racji mieszkających nieopodal azylantów, którzy mają zagrażać bezpieczeństwu zarówno podróżnych jak i kolejarzy. Sytuacja jest na tyle poważna, że sekretarz stanu po zapoznaniu się z danymi, zapowiedział pozyskanie 2,3 miliona euro na poprawę bezpieczeństwa na dworcu.
Jak źle jest na dworcu?
NS w 2024 roku naliczył się na Maarheeze 3150 tak zwanych „niepożądanych sytuacji”. Wśród nich były problemy z biletami kolejowymi, czyli mówiąc inaczej, podróżni z tamtego dworca chcieli jechać na gapę. Takich incydentów było aż 1372. Doszło też do znieważenia pracowników, do takiej sytuacji dochodziło średnio raz dziennie. Groźby karalne i zastraszania kolejarzy – 18 takich przypadków. Pozostałe sytuacje to wszelkiej maści incydenty, że nie sposób wymienić tu ich wszystkich rodzajów.
Dużo za dużo
Przypadków tego typu jest o wiele więcej niż na innych dworcach, często nawet większych i bardziej ruchliwych niż ten. Co równie ważne, incydenty te mają miejsce mimo ochrony czy monitoringu. Wiele osób ma po prostu za nic elementy bezpieczeństwa. Czują się tam bezkarni. To doprowadziło do tego, iż kilkanaście dni temu NS powiedział dość. Jeśli władze z tym nic nie zrobią, ich pociągi po prostu nie będą się tam zatrzymywać. Priorytetem NS jest bowiem ochrona ich pasażerów i pracowników.
Azylanci
Głównym powodem kłopotów są azylanci, wielu z nich jeździ bez biletów. Czasem ludzie ci usiłują na jednym bilecie wsiąść całą grupą do pociągu. Gdy podczas kontroli wychodzi na jaw, że jadą na gapę, ma miejsce zastraszanie, przemoc. Konduktor jest jeden a ich kilku, kilkunastu. NS chciał walczyć z tą sprawą. Instalował monitoring, wydał pieniądze na ochronę, ale to nic nie dawało. Więc wreszcie powiedział dość.
Pieniądze
Władzy nie podoba się jednak to, iż NS chce zastosować odpowiedzialność zbiorową. Na działaniu tym ucierpią bowiem lokalni mieszkańcy. Z drugiej jednak strony nie ma kontrargumentów dla NS. Sytuacja jest niebezpieczna i nie może tak być dalej. Dlatego też władze chcą znaleźć w budżecie i przekazać kolejarzom 2,3 miliona euro na zwiększenie bezpieczeństwa. Jest to tyle, o ile wnioskował NS, mówiąc o takich działaniach. „Jeśli chodzi o pieniądze, jestem gotów wyasygnować te środki z własnego budżetu ministerstwa” – przekazał sekretarz. Czy to jednak coś pomoże?
Maarheeze
Sytuacja pogarsza się bowiem nie tylko na dworcu, ale również w Maarheeze. W niektórych częściach miasteczka wprowadzono obszarową prohibicję, by zapobiec bójkom pijanych azylantów. Sytuacja zaczyna więc też irytować samych mieszkańców: „Myślę sobie,jest około trzystu azylantów, którzy powodują problemy, podczas gdy w ośrodku dla uchodźców mieszka około 1700 osób. Większość z nich ma dobre intencje i potrzebuje pomocy. Ale to ci sprawiający kłopoty wyznaczają reguły, przez co wprowadzane są te wszystkie środki. A my, mieszkańcy, ponosimy tego konsekwencje” – mówi właściciel lokalnego baru.
Źródło: Ad.nl